Reklama

2,5 mln euro plus bonusy. Kadar ma przejść do Dynama Kijów

redakcja

Autor:redakcja

23 stycznia 2017, 10:19 • 7 min czytania 18 komentarzy

Tamas Kadar jest o krok od podpisania umowy z szefami Dynama Kijów, choć próbują jeszcze kontratakować działacze Birmingham City. (…) Szefowie Lecha, o czym informował Fakt, ustalił wstępnie warunki z włodarzami Dynama, którzy mają zapłacić 2,5 mln euro plus bonusy – czytamy dziś w Fakcie i Przeglądzie Sportowym.

2,5 mln euro plus bonusy. Kadar ma przejść do Dynama Kijów

FAKT

Na dwóch stronach duży ścisk, wynika to z liczby tematów.

f1

Wilczek przyznaje: O Legii wiem od znajomego.

Reklama

Prezes Legii Bogusław Leśnodorski powiedział, że do zespołu może trafić podczas obecnego okresu transferowego dwóch reprezentantów kraju i jednym z nich miałby być właśnie Kamil Wilczek. Były król strzelców ekstraklasy po nieudanej przygodzie w Carpi rok temu podpisał trzipółletni kontrakt z szefami Broendby IF. (…) – Znajomy wysłał mi informację, że podobno szefowie Legii się mną interesują. Ze mną nikt się nie kontaktował. To wszystko czytam w internecie, i tyle… – mówi Faktowi był napastnik Piasta.

Kilka bieżących kwestii:
– Duży ruch u Niebieskich. Dinjar nie podpisze kontraktu, ale być może zostanie wypożyczony Gamakow z Lechii
– Sanogo, który podpisał kontrakt z Legią, zamiast przejść wiosną na wypożyczenie do Zagłębia Sosnowiec – trafi pod nóż
– Arka po raz pierwszy od pięciu lat wyleci zimą z Polski
– Polonizacja Śląska to na razie transfery Picha i Kovacevicia

Skończcie telenowelę z Kadarem – apeluje Maciej Henszel.

Tamas Kadar jest o krok od podpisania umowy z szefami Dynama Kijów, choć próbują jeszcze kontratakować działacze Birmingham City. (…) Szefowie Lecha, o czym informował Fakt, ustalił wstępnie warunki z włodarzami Dynama, którzy mają zapłacić 2,5 mln euro plus bonusy.

f2

Na kolejnej stronie skok przez weekendowe wydarzenia, w tym tekst, że Piszczek został bohaterem Borussii.

Reklama

Łukasz Piszczek jest na najlepszej drodze do osiągnięcia rekordu życiowego, jeśli chodzi o gole strzelane w Bundeslidze. Dotychczas prawy obrońca reprezentacji Polski w swoim najlepszym pod względem strzeleckim sezonie w karierze, przed pięcioma laty, zdobył dla Borussii cztery bramki w 32 spotkaniach. Teraz już wyrównał ten wynik, a przecież za nim dopiero półmetek sezonu.

SUPER EXPRESS

se

Ten gol oczarował świat.

Robert Lewandowski (29 l.) w piorunującym stylu zaczął rundę rewanżową Bundesligi. Dwa gole Polaka dały Bayernowi zwycięstwo nad Freiburgiem (2:1), a o drugim trafieniu “Lewego” mówi cały piłkarski świat. “Światowej klasy gol uratował Bayern” – napisał dziennik “Die Welt”. “Ein sensationelles Tor von Robert” – dodał “Bild” i nawet nie trzeba tego tłumaczyć z niemieckiego. Zresztą ten mecz był transmitowany do kilkudziesięciu krajów, a zachwytów nad tym, co w ostatnich sekundach zrobił Lewandowski, można było posłuchać (i poczytać) w kilkunastu językach. “Cud Lewandowskiego. Trzy dotknięcia piłki w powietrzu i zwycięski gol” – napisała hiszpańska “Marca”. – Moją pierwszą myślą było to, aby podawać, ale nie bardzo miałem do kogo. Postanowiłem więc przyjąć i spróbować. Dobrze opanowałem piłkę, a później miałem trochę szczęścia. Nie uderzyłem może zbyt czysto, ale bramka to bramka – opowiadał zadowolony kapitan polskiej kadry.

se2

Sanogo w Legii już teraz.

Vamara Sanogo (22 l.) podpisał 4,5-roczny kontrakt z Legią i zostaje w Warszawie już teraz. Pierwotnie francuski napastnik miał dograć rundę wiosenną w Zagłębiu Sosnowiec, ale ze względu na jego kontuzje zmieniono plany. Sanogo będzie się leczył w stolicy, a latem powalczy o miejsce w napadzie mistrzów Polski. Jak przyznała Legia, Sanogo teoretycznie mógłby występować w Zagłębiu, ale po analizie wyników badań uznano, że potrzebny jest profilaktyczny zabieg leczniczy stawu kolanowego. Zdaniem lekarzy z Łazienkowskiej, gdyby nie zdecydowano się na to już teraz, to napastnik mógłby w przyszłości doznać poważnej kontuzji. Dziś o nim w Polsce głośno, ale jeszcze kilka miesięcy temu Sanogo był kompletnym anonimem. Zaczynał karierę w juniorskich drużynach FC Metz, potem grał w angielskich klubach z niższych lig, niczym się nie wyróżniając. Zagłębie Sosnowiec zaryzykowało latem, sprowadzając go do Polski, co zaowocowało… najwyższym transferem w historii klubu.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Okładka zapowiada, że w piłce nie będzie fajerwerków.

ps

Wideo to największy przełom w historii – mówi Łukasz Brud, sekretarz generalny The IFAB, w rozmowie z Rafałem Rostkowskim, sędzią.

Niemiecka Bundesliga ogłosiła, że w następnym sezonie zacznie korzystać z powtórek wideo, ale od kolegów sędziów z różnych krajów wiem, że także oni wkrótce będą używać wideo, m.in. w Australii, we Włoszech i w USA. Bundesliga może wcale nie być pierwsza.
– Eksperymenty z powtórkami wideo cały czas trwają i wcale nie jest pewne, kto zacznie używać tej technologii pierwszy. Przygotowania w tych krajach są bardzo zaawansowane, w tym roku z powtórek wideo zaczną korzystać również sędziowie m.in. we Francji, w Belgii, Holandii i Portugalii. Na razie zgłosiły się do nas organizacje piłkarskie z 13 państw, we wszystkich trwają intensywne przygotowania i wszystkie mają duże szanse wystartować jeszcze latem.

Czy ktoś z Polski zwrócił się już do The IFAB z pytaniem, czy i kiedy nasi sędziowie mogliby zacząć korzystać z powtórek wideo w meczach Ekstraklasy?
– Dotychczas oficjalnie nikt z Polski nie zwracał się do nas w tej sprawie. Jesteś pierwszy. Ale jeżeli otrzymamy pismo z PZPN lub Ekstraklasy SA, oczywiście niezwłocznie odpowiemy.

A gdyby władze PZPN lub Ekstraklasy SA zdecydowały, że chcą w ramach eksperymentu korzystać z powtórek wideo w Polsce, to kiedy moglibyśmy wystartować i od czego to zależy?
– Proces przygotowań trwa kilka miesięcy, więc jeśli chcielibyście zacząć w sezonie 2017/2018, wniosek powinien wpłynąć do The IFAB mniej więcej pół roku wcześniej. Oczywiście sam wniosek nie wystarczy. Nasza zgoda zależałaby od kilku kwestii, ale dla Polski nie powinny one stanowić problemu.

ps2

Sterta tematów okołoligowych, w tym: Jaga jest nie gorsza niż Basel i PSG. Mocno naciągane…

Lider ekstraklasy nie dał się uczestnikowi Ligi Mistrzów. Zespół Michała Probierza zremisował podczas zgrupowania z mistrzem Bułgarii Łudogorcem Razgrad (1:1). To miał być najmocniejszy rywal podczas zimowych przygotowań. I faktycznie przeciwnicy poważnie potraktowali mecz z liderem polskiej ekstraklasy. W zespole z Bułgarii zagrały największe gwiazdy, w tym cała zaciężna armia Brazylijczyków. Na boisku w tureckim Belek zameldowało się dziewięciu Latynosów, ale jedyną bramkę dla Łudogorca zdobył reprezentant Rumunii Claudiu Keserü, który strzałem głową wykończył składną bramkę całego zespołu. 30-letni napastnik w obecnej edycji Ligi Mistrzów potrafił strzelić gola samemu Arsenalowi. Jagiellończycy rzadziej byli w posiadaniu piłki, ale mimo to zdołali wyrównać. Cztery minuty przed końcem spotkania na potężne uderzenie z woleja zdecydował się Fedor Černych. To była prawdziwa bomba i bramkarz rywali nie miał szans. Choć to tylko sparing, wynik 1:1 jest dla białostoczan powodem do satysfakcji, Łudogorec niedawno zdołał bowiem zremisować w Champions League z FC Basel (1:1 i 0:0) oraz PSG (2:2).

ps3

Kadar jedną nogą na Ukrainie. Rozwinięcie tekstu z Faktu.

Teoretycznie mogłoby dojść do finalizacji, ale trzeba jeszcze dograć szczegóły i przelać wszystko na papier. Obie strony umówiły się na początek tygodnia, bo wtedy ma wrócić prezes ukraińskiego klubu Ihor Surkis i wszystko zatwierdzić. Warto dodać, że w międzyczasie mistrz Ukrainy chce jeszcze sprzedać Chorwata Domagoja Vidę i z pieniędzy uzyskanych za niego sfinansować transakcję z poznaniakami. Nikt przy Bułgarskiej nie obawia się jednak pojawiających się informacji o problemach finansowych klubu ze stolicy. Z wypłacalnością nie powinno być problemów – obie strony współpracowały bowiem ponad dwa lata temu przy transferze Łukasza Teodorczyka i wówczas nie było kłopotów z terminowych przelewaniem kasy. Teraz zresztą może być powtórzony wariant z przelewami wysyłanymi w ratach.

ps4

Legia? Nic nie wiem. Rozmówka z Kamilem Wilczkiem.

Gdyby pojawiła się taka oferta, rozważyłby ją pan?
– Co prawda nigdy nie wiadomo, kiedy jest dobry moment na zmianę barw, ale… Czuję się dobrze w Danii, nie mam chęci na zmianę klubu. Może bym się zastanowił, ale to musiałaby być bardzo, ale to bardzo dobra oferta. Mam ważny kontrakt z Broendby i zadanie do wykonania, jesteśmy na drugiem miejscu w tabeli. Dlatego ze spokojem podchodzę do wszelkich plotek.

Pana głównym celem na najbliższe miesiące jest…
– Przede wszystkim zależy mi na dobrym przygotowaniu do wiosny i na podtrzymaniu skuteczności z jesieni. Regularna gra i gole, to jedyna droga do tego, aby selekcjoner wciąż mnie powoływał. U trenera Adama Nawałki są proste i sprawiedliwe zasady.

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
9
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Komentarze

18 komentarzy

Loading...