Rykoszetem wraca do nas sobotni dodatek do “Przeglądu Sportowego”, podsumowujący zakończony niedawno sezon ekstraklasy. Tak, ten dodatek, w którym po raz drugi zamieszczono wywiad z Maciejem Skorżą i ten, wedle którego bohaterem finału Pucharu Polski był pan Ktośtam (strzelec dwóch goli).
Niektórzy czytelnicy zwrócili uwagę na zastanawiąjące liczby bramek, które w tym sezonie rzekomo zdobyli ligowi bramkarze. Otóż wedle “Skarbu Kibica” wygląda to z grubsza tak:
Mariusz Pawełek – 0 goli / 0 z karnych
Jan Mucha – 17 goli / 16 z karnych
Krzysztof Kotorowski – 15 goli / 7 z karnych
Ivan Turina – 9 goli / 7 z karnych
Sebastian Przyrowski – 21 goli / 16 z karnych
Krzysztof Kozik – 22 gole / 8 z karnych
Łukasz Sapela – 6 goli / 5 z karnych
Wojciech Kaczmarek – 25 goli / 6 z karnych
Bogusław Wyparło – 43 gole / 10 z karnych
Michal Peskovic – 0 goli / 0 z karnych
Piotr Lech – 27 goli / 7 z karnych
Grzegorz Kasprzik – 0 goli / 0 z karnych
Norbert Witkowski – 33 gole / 8 z karnych
Marcin Cabaj – 0 goli / 0 z karnych
Sebastian Nowak – 20 goli / 8 z karnych
Wszystkich bramkarzy z czystego lenistwa nie wypisywaliśmy, ale już wiadomo, że tak naprawdę KRÓLEM STRZELCÓW POLSKIEJ EKSTRAKLASY W SEZONIE 2008/09 ZOSTAŁ BOGUSŁAW WYPARŁO. Serdecznie gratulujemy! Aż o 43 gole zdystansował Marcina Cabaja czy Grzegorza Kasprzika. Mimo upływu lat, wciąż skuteczności nie zatracił Piotr Lech – 27 trafień w zakończonym sezonie! Brawo! Natomiast Jan Mucha wyrósł na specjalistę od rzutów karnych – wykorzystał aż szesnaście. Również oklaski.
A tak w ogóle wielki szacunek dla Lechii Gdańsk, która mimo tak fatalnego terminarza zdołała utrzymać się w ekstraklasie. Wedle “Skarbu Kibica” wszystkie mecze w sezonie 2008/09 rozegrała na wyjeździe.
PS Pojawiła się hipoteza, że chodzi o puszczone gole / mecze “na czysto”. Ale chyba też nie o to chodzi, bo okazałoby się, że Pesković, Kasprzik, Cabaj i Pawełek nie puścili ani jednej bramki, ale też nie zaliczyli żadnego meczu “na czysto”. Poza tym suma straconych goli przez bramkarzy chociażby Odry Wodzisław czy Arki Gdynia za cholerę nie zgadza się z liczbą bramek straconych przez zespół (chyba, że były mecze, kiedy któraś z tych drużyn grała bez bramkarza).
