Miło nam poinformować, że nasi kochani reprezentanci Polski dolecieli do RPA cali i zdrowi. Jak widzicie na pamiątkowym zdjęciu zrobionym przez Leo Beenhakkera i wysłanym nam drogą elektroniczną (dzięki, Leo!), warunki są wyśmienite.
Jutro z samego rana zawodnicy wyruszą w celu zdobycia pożywienia – utuczony Kuba Wawrzyniak ma robić za przynętę, a cała reszta zaczai się z dzidami na dzikiego zwierza. Tylko Jacek Krzynówek dzidy nie dostał, bo uznano że mógłby trafić kolegę.
PS Ten pionowy namiot to kibel, na wypadek afrykańskiej krwawej sraczki, którą przepowiedzieliśmy naszym kadrowiczom już dawno.