Jerzy Dudek wedle holenderskiej prasy negocjuje kontrakt z Feyenoordem Rotterdam. Doszło więc do przedziwnej sytuacji – dyrektor sportowy reprezentacji Polski Jan de Zeeuw (na co dzień menedżer Dudka) negocjuje z selekcjonerem reprezentacji Polski Leo Beenhakkerem (na co dzień dyrektorem technicznym Feyenoordu Rotterdam). Panowie w czasie tych “negocjacji” muszą się świetnie bawić.
Jan de Zeeuw: – Witam, jestem menedżerem Jerzego Dudka.
Leo Beenhakker: – Witam, jestem dyrektorem Feyenoordu.
Jan de Zeeuw: – Czy my się skądś nie znamy?
Leo Beenhakker: – Nie, nie wydaje mi się.
Jan de Zeeuw: – Ale dałbym sobie rękę uciąć, że gdzieś się już spotkaliśmy!
Leo Beenhakker: – Oh, come on!