Reklama

Zagrali. To naprawdę był już ćwierćfinał Pucharu Polski?!

redakcja

Autor:redakcja

29 listopada 2016, 19:57 • 2 min czytania 0 komentarzy

Najważniejsza informacja dotycząca tego meczu: odbył się. Na pustym stadionie w Szczecinie, bez napinki, z namiastką emocji jedynie między pierwszą a dziesiątą minutą meczu – ale odbył się. Mecz – spacer. Mecz – kołysanka. Mecz – najlepsza wizytówka Pucharu Polski. Rozgrywek, w których jakikolwiek cień zainteresowania kogokolwiek rozpoczyna się mniej więcej od półfinałów. 

Zagrali. To naprawdę był już ćwierćfinał Pucharu Polski?!

Trochę przykro było na to patrzeć. Wielka przygoda Puszczy Niepołomice oglądana przez ośmiu ludzi na krzyż, definitywnie zakończona już w pierwszym kwadransie golem Kamila Drygasa. Zresztą, przez 15 minut Pogoń obnażyła największą bolączkę Niepołomic – krycie przy dośrodkowaniach. O ile do przodu goście jeszcze jakoś wyglądali, fajnie wychodzili na przykład spod pressingu, o tyle przy centrach byli trochę jak kibice ze Szczecina – dzisiaj akurat nieobecni.

Gdyby “Portowcy” mieli wcisnąć pięć – pewnie wcisnęliby pięć. Uznali jednak, że forsowanie tempa nie ma większego sensu (słusznie), nie ma dla kogo się szczególnie przemęczać (słusznie) i trzeba już patrzeć na nadchodzące wyzwania w lidze (słusznie). Efekt dla widzów? Cóż, najwięcej rozrywki dostarczył rzut wolny niepołomiczan.

Reklama

Trudno nawet tu kogoś skrytykować. Kibice w końcówce listopada o 17.30 często próbują przedostać się z pracy do domu, ewentualnie starają się zwalczyć jesienną chandrę gorącą herbatą z rumem. Piłkarze Puszczy dali z siebie wszystko, doszli do ćwierćfinału, pokazali się na tle ekstraklasowca, a w niektórych momentach (niesygnalizowany strzał z końcówki, prawdziwa bomba z dystansu) naprawdę można było bić im brawo. Piłkarze Pogoni zrobili swoje bez kontuzji i przesadnego zakwaszenia organizmu. Apogeum było przy drugim golu. Nie skakali z radości piłkarze, nie wrzasnęli kibice, nawet komentatorzy nie unieśli głosu. Jeśli ktoś “słuchałby” meczu w tle – nawet nie zauważyłby zmiany wyniku.

W sumie szkoda, że takie mecze dla nikogo mają rangę walki o półfinał Pucharu Polski. Ale niestety, nie mamy pomysłu, co – może poza datą i godziną rozgrywania meczu – można byłoby tu zmienić na lepsze.

fot. FotoPyK

Najnowsze

Francja

Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Bartosz Lodko
2
Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Komentarze

0 komentarzy

Loading...