Nie mieliśmy dość cierpliwości, by zagłębiać się na maksa w blogi na stronie Cracovii, ale dzięki wam trafiają do nas kolejne kwiatki. Uwaga, Jacek Wiśniewski opowiada dowcip! Oto wpis z czasów, gdy jeszcze grał w tym klubie i miał bloga…
“Dawno nie opowiadałem Kibicom kawałów, więc najwyższy czas to nadrobić. Ostatnio usłyszałem taki:
Dwóch kolegów, którzy się jąkało – Antek i Frantek – postanowiło założyć się o to, kto szybciej kupi w sklepie paczkę papierosów. Poszli pod sklep i jako pierwszy zaczął Antek. Wszedł do środka i mówi do sprzedawcy: – Popopoproszę papapaczkę papapierororosów. Powiedział, po czym szybko wyłączył stoper. 20 sekund. Po chwili przyszła kolej na Frantka. Wpadł do sklepu i tak szybko, jak mógł powiedział: – Popoproszę papapaczkę papapierosów.
– A to mają być papierosy z filtrem, czy bez?
– Ty ty ty debilu ty!”
I jeszcze jeden…
“Antek i Frantek stwierdzili, że będą doić krowę. Ale krowa jak to krowa – mleka nie dawała, więc Antek mówi do Frantka: “Słuchaj, musimy jej dać wodę do picia, bo inaczej mleka nie będzie”. Dali jej garnuszek wody – mleka nie ma, dali jej miskę wody – mleka dalej nie ma, dali jej więc baryłkę wody, ale krowa dalej nie chciała dać mleka.
Wtedy Antek znów się odezwał: “Chodź, pójdziemy nad wodę – jak będzie pić z rzeki to mleko na pewno będzie”. Poszli nad rzekę i zanurzyli krowę po pysk – nic, zanurzyli krowę po oczy – też nic, zanurzyli krowę po szyję – dalej nic. Przytrzymali ją mocno i zanurzyli ją do połowy, a że krowa wcześniej zjadła trochę trawy to co nieco z siebie wydaliła. Frantek zobaczył i krzyknął do Antka: “Szybko! Wyciągamy ją, bo muł zassała!”
Chyba ta strona stanie się dla nas lekturą obowiązkową.