Wisła zdobywało mistrzostwo przy Łazienkowskiej, trenerem był Nawałka. Z trybun leciały w jego kierunku cegłówki. Wtedy było mi wstyd. Oczywiście miałem też przygody z kibicami Wisły: raz mi jeden powiedział, że mnie zabije. Pamiętam też jak pracowałem w Canal+, studio po mistrzostwie Wisły robiliśmy na Sukiennicach. Zaczęli mnie wyzywać, rzucać we mnie jakimiś deskami. Podchodzi do mnie kierownik produkcji: – Paweł, tu się namówili, żeby spuścić ci łomot. Nie ruszaj się na miasto!
Nie dość, że ruszyłem na miasto, to jeszcze potańcowałem z Cupiałem do północy, a kibice zaprosili mnie na noc po Krakowie.