– Ładna była ta pasóweczka Serba, szczerze mówiąc zawsze tak chciałem karne strzelać, bramkarz w jedną stronę – szuka drobnych, a piłka w drugą. To mi się podobało, nawet nie muszę mówić jaki wrzask poszedł po Warszawie. Ale porażka jest porażką – mówi Paweł Zarzeczny w najnowszym odcinku One Man Show.
I poprzedni odcinek: