Reklama

Czy Jacek Krzynówek w Górniku Zabrze to dobry pomysł?

redakcja

Autor:redakcja

08 listopada 2008, 16:26 • 3 min czytania 0 komentarzy

Nie wiadomo, na ile chce go w Górniku Henryk Kasperczak, a na ile to tylko fantazja dziennikarzy. Ale już dziś można zastanowić się, czy przejście Jacka Krzynówka do Górnika Zabrze to dobry pomysł? Czy ten piłkarz jest jeszcze w stanie zaoferować coś wyjątkowego, czy też jest już tylko rentierem.
Wiadomo, że czas najgorzej obchodzi się właśnie ze skrzydłowymi, którzy z czasem zatracają swoje walory. Trudno się nie oprzeć wrażeniu, że wszystko co najlepsze, Krzynówek ma już za sobą. W meczach reprezentacji był ostatnio cieniem dawnego siebie, nie wychodziło mu dosłownie nic, nawet najprostsze dośrodkowania, o strzałach nie wspominając. Z kolei w klubie nie grał praktycznie w ogóle. Ale kiedy ostatnio wreszcie go wpuszczono, strzelił pięknego gola w meczu z Heerenveen. Właśnie takiego…

Czy Jacek Krzynówek w Górniku Zabrze to dobry pomysł?

Nie ma się co czarować – trochę trudniej strzela się gole takiemu rywalowi jak Heerenveen niż Piastowi Gliwice. Więc skoro Krzynówek dał radę błysnąć w spotkaniu Pucharu UEFA, to może uśmierciliśmy go zbyt wcześnie? Może w naszej kiepskiej lidze wciąż byłby gwiazdą? 32 lata to w końcu nie jest wiek, w którym nie da się już mocno kopnąć piłki albo szybko pobiec wzdłuż linii. Zwłaszcza, że Krzynówek zawsze się dobrze prowadził.

Jest całkiem możliwe, że zmiany, jakie zaszły w Krzynówku nie są nieodwracalne – czyli wynikają nie z jego wieku, tylko z faktu, że nie gra regularnie w klubie. I jeśli trafi pod skrzydła odpowiedniego trenera (a Henryk Kasperczak potrafi piłkarzy dobrze przygotować do gry), to się odrodzi. Chociaż sporo było piłkarzy, o których sądziliśmy, że lada chwila się przebudzą i przypomną sobie, jak to kiedyś grali, a mijały miesiące, potem lata i nic. Za nic nie potrafili nawiązać do chwil swojej świetności.

Historia uczy, że piłkarze wracający z zagranicy do polskiej ligi rzadko kiedy prezentowali się nadzwyczajnie. Zazwyczaj sądzili, że będą tu z miejsca gwiazdami, a potem się okazywało, że niekoniecznie. Pozostaje też pytanie, co Górnik chce takim transferem osiągnąć – wedle planów, w 2012 roku ten klub ma zostać mistrzem Polski. Ale w 2012 Krzynówek już pewnie w piłkę grać nie będzie. W ogóle w dłuższej perspektywie nie jest w stanie za bardzo pomóc.

Reklama

My w ten transfer wątpimy – najważniejsza osoba w Górniku, Michael Mueller, zapowiadała, że będzie stawiała na młodych zawodników i budowała klub wzorem VfB Stuttgart. Krzynówek też chciałby na pewno dobrze zarabiać. Wprawdzie sam twierdzi, że “pieniądze nie będą problemem”, ale należy to czytać: “pieniądze nie będą problemem, o ile zapłacicie mi tyle, ile zarabiam teraz”. Sądzimy więc, że jak przyjdzie do spotkania Kasperczaka z władzami Allianz, to zostanie wyperswadowane trenerowi, żeby rozejrzał się wśród młodszych, a pewnie i tańszych piłkarzy…NAJWYŁ»SZE KURSY I BONUS 100 ZŁOTYCH. GAMEBOOKERS: POLECANY BUKMACHER
NAWET 500 DOLARÓW BONUSU! GRAJ W POKERA NA PARTYPOKER.COM

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Ekstraklasa

Błyskawiczne transfery Radomiaka. Nowy skrzydłowy wstępnie dogadany z klubem

Szymon Janczyk
0
Błyskawiczne transfery Radomiaka. Nowy skrzydłowy wstępnie dogadany z klubem

Komentarze

0 komentarzy

Loading...