Wojciech Kowalczyk na swoim blogu nie wytrzymał i przejechał się po Legii – tak jak tylko on potrafi. Rzeźnikowi radzi zakończenie kariery, Radoviciowi wypomina, że ma podobne hobby jak polscy działacze w Pekinie (lubi się kłaść na trawnikach, choć bez alkoholu), przekreśla mającego muchy w nosie Rogera. Obrywa się też Urbanowi. I podsumowuje: “To może przykre, ale nie widzę dla tej drużyny żadnej nadziei, sezon się skończył. Naprawdę. Patrząc na to, co jest w stanie zagrać Wisła i co jest w stanie zagrać Lech, Legia nie ma żadnej szansy, by włączyć się do walki o mistrzostw.
Zapraszamy do lektury, wystarczy kliknąć tutaj.