Reklama

Barcelona sfrustrowana, bo chciała, ale nie mogła!

redakcja

Autor:redakcja

26 sierpnia 2008, 22:51 • 2 min czytania 0 komentarzy

Po raz pierwszy w historii polska drużyna pokonała Barcelonę! Oczywiście, mecz był o nic, sprawa awansu do Ligi Mistrzów rozstrzygnięta została dwa tygodnie wcześniej na Camp Nou, ale satysfakcja jest ogromna – bo przecież widać było, że zespół Guardioli naprawdę się stara, naprawdę próbuje, ale nie może. Sprzyjało Wiśle szczęście, może nawet niesamowity fart, tylko kto o tym będzie pamiętał? Dziś w świat poszedł wynik Wisła – Barcelona 1:0. Gola na wagę tego sukcesu strzelił największy piękniś polskiej ligi, Brazylijczyk Cleber.
Gol padł tak…

Barcelona sfrustrowana, bo chciała, ale nie mogła!

W końcówce meczu Barcelona wyglądała na naprawdę mocno zirytowaną, że nic nie chce wpaść do bramki. A przecież sytuacje były. Sam Pique mógł strzelić trzy gole, mógł też to zrobić Eto’o, Gudjohnsen, Krkić. Ale nie byli w stanie – albo nie trafiali, albo bronił Mariusz Pawełek.

To jest właśnie najważniejsze. Często zdarza się, że drużyny, które mają już awans zagwarantowany przegrywają drugi mecz, myśląc bardziej o tym, co czeka je za kilka dni. Na przykład dziś Artmedia Petrzałka zremisowała z Juventusem, a mogła nawet wygrać. Ale Włochom naprawdę nie chciało się grać. A Barcelonie się chciało. Henry był wkurzony, Puyol zniecierpliwiony, Eto’o sfrustrowany. To nie było odwalanie pańszczyzny.

Jasne – trzymajmy się faktów. Wisła odpada. Można jednak odpaść byle jak, a może odpaść z klasę. Krakowianie żegnają się z Ligą Mistrzów z godnością. Pierwszy mecz jest historią, drugi przejdzie do historii.

Jak zbyt pompatycznie napisaliśmy, to sorry. Napiszcie swoje zdanie:)

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...