Reklama

Jak golić frajerów w pierwszych fazach eliminacji? Tak, jak Wisła

redakcja

Autor:redakcja

27 lipca 2016, 08:09 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niejednokrotnie podczas eliminacji do europejskich pucharów nie możemy sobie tego wytłumaczyć: jak to możliwe, że wcale nie jest regułą, iż polskie drużyny urządzają pasterzom czy innym poławiaczom pereł brutalną lekcję futbolu? Jakim cudem równie często co przekonujące zwycięstwo obserwujemy awans wywalczony psim swędem? 

Jak golić frajerów w pierwszych fazach eliminacji? Tak, jak Wisła

Zastanawiające.

Jeśli polskie kluby chciałyby szukać inspiracji pod tytułem “jak skutecznie pogonić ogórków?”, należy spojrzeć chociażby na dwumecz Wisły Kraków z Georgią Tbilisi z 2004 roku. Dokładnie dwanaście lat temu krakowianie pojechali do stolicy Gruzji i władowali tam… osiem bramek. Cztery załadował sam Frankowski, dwie Żurawski, po jednej sztuce dołożyli Gorawski i Kuźba. Dwa gole w ramach odwetu zdołali wpakować rywale, ale kto by się tym przejmował, gdy wraca z dalekiego wyjazdu z zaliczką sześciu bramek. To było rzecz jasna największe pucharowe zwycięstwo Wisły na wyjeździe w historii. Sprawa została doceniona nawet przez UEFA, która wybrała “Białą Gwiazdę” najlepszą drużyną tygodnia. W rewanżu Wisła puknęła Gruzinów u siebie na równie dużym luzie. Było 3-0.

Kto wie, jak daleko w pucharach zaszłaby ta ekipa, gdyby nie fakt, że w następnej rundzie czekał na nią Real Madryt. “Królewscy” rozbili rzecz jasna Polaków jak chcieli, nie pozostawiając naszym jakichkolwiek złudzeń. Wisła trafiła do pierwszej rundy pucharu UEFA, gdzie stanęła naprzeciwko Dinamo Tbilisi. Zespół z tego samego miasta, co ogolona Georgia, do tego poprzedni sezon zakończył w tabeli niżej. W teorii – miało pójść równie gładko. W praktyce to był ostatni dwumecz Wisły w pucharach w tym sezonie.

Najnowsze

Anglia

Trener Chelsea tonuje euforyczne nastroje. “Nie jesteśmy w wyścigu o tytuł mistrzowski”

Arek Dobruchowski
0
Trener Chelsea tonuje euforyczne nastroje. “Nie jesteśmy w wyścigu o tytuł mistrzowski”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...