To już niemal pewne – po nieudanych mistrzostwach Europy ze stanowiska trenera Franuzów odejdzie Raymond Domenech. Pewnym faworytem do zastąpienia go był dotychczas Didier Deschamps. Tymczasem dziś gruchnęła sensacyjna informacja – nowym selekcjonerem Les Bleus miałby zostać… Arsene Wenger!
– Od zawsze marzyłem o tym, by prowadzić Francję – mawia Wenger. Doświadczony szkoleniowiec dodaje, że potrzebuje w życiu zmiany. Nie ma się co dziwić – przecież pracuje w Londynie od wielu lat. Dla miłośnika słońca (Wenger uwielbia plażować) i win (często odwiedza restaurację rodziców w Strasbourgu) życie we Francji byłoby o wiele atrakcyjniejsze.
Nas nieco martwi możliwe odejście Wengera z Arsenalu. Przecież nie mamy gwarancji, że następca trenera również będzie chciał sprowadzić do klubu Artura Boruca…