Gdy Krzysztof Klicki wycofał się ze sponsorowania Korony, władze Kielc mówiły, że nic takiego się nie stało. – Znajdziemy pieniądze na zatrzymanie najlepszych piłkarzy – zapewniał prezydent miasta Wojciech Lubawski. I co? I nic – niebawem z Korony odejdą czołowi zawodnicy. Na tę chwilę zespół zdaje się być pewnym faworytem do spadku z ekstraklasy.
Kilka dni temu Korona ogłosiła listę transferową. Znalazło się na niej aż 21 nazwisk. Pośród nich byli między innymi: Wojciech Kowalewski, Krzysztof Gajtkowski, Grzegorz Bonin, Maciej Kowalczyk, Tomasz Nowak, Michał Trzeciakiewicz, Marek Szyndrowski i Maciej Kiciński. Prezes klubu, Adam Ł»ak twierdzi, że w przypadku kilku piłkarzy prowadzone są już rozmowy z potencjalnymi kupcami.
Kto może zastąpić tych uznanych w większości piłkarzy? Głównie słabeusze z niższych ligi. Wystarczy powiedzieć, że Kolporter testował ostatnio niejakiego Krzysztofa Trelę, który ostatnio walczył o miejsce w składzie drugoligowej Stali Stalowa Wola. Z takimi “gwiazdami” w składzie zespół z Kielc nie ma szans na utrzymanie się w ekstraklasie.
Do niedawna spekulowano, że gdy Krzysztof Klicki jeszcze raz przemyśli na spokojnie swoją decyzję, to zmieni zdanie i zostanie w klubie. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Nie udało się też namówić do wejścia w Koronę jednego z najbogatszych Polaków, pochodzącego z regionu Michała Sowołowa.
W tej sytuacji kibice w Kielcach zobaczą poważny futbol tylko podczas meczów reprezentacji na ich ładnym, kameralnym stadionie. Trochę szkoda,że tak prężnie rozwijający się klub tak prędko i z takim impetem osunął się w przepaść.