Polska – Niemcy, Polska – Niemcy, Polska – Niemcy, a gdzieś daleko, daleko w tle jeszcze starcia Anglii z Walią i naszych grupowych rywali. Dziś cały kraj żyje tylko jednym – potyczką z naszymi zachodnimi sąsiadami. Nie oszukujmy się – pozostałe dwa mecze siódmego dnia mistrzostw Europy będą stanowić wyłącznie sposób na jak najprzyjemniejsze zabicie czasu przed wybiciem godziny zero.
WYDARZENIE DNIA
Co tu dużo gadać… Nadszedł sądny dzień, którego wyczekiwaliśmy od momentu gdy tylko stało się jasnym, że los po raz kolejny skrzyżował nasze drogi z Niemcami. Polacy stoją dziś przed historyczną szansą odniesienia pierwszego zwycięstwa nad zachodnimi sąsiadami na wielkiej imprezie. Starcie to można zapowiadać na milion sposobów, a i tak zawsze coś zostanie niedopowiedziane, zawsze czegoś będzie brakowało.
Wiara w to, że dziś może nam się udać jest nieporównywalnie większa niż wówczas, gdy przychodziło nam się mierzyć z Niemcami na mistrzostwach świata w 2006 roku czy podczas EURO w Austrii i Szwajcarii dwa lata później. I tak naprawdę trudno się temu dziwić, ponieważ kadra narodowa od dawna nie dawała nam tylu powodów do radości. Nie dość, że dysponujemy mocnym personalnie zespołem, to jeszcze – co najważniejsze – Adam Nawałka potrafił z niego uczynić jeden organizm, maszynę, w której żaden z trybików nie zaburza jej płynności funkcjonowania. Jeśli dodamy do tego jeszcze świetną atmosferę panującą zarówno wokół, jak i wewnątrz kadry, mamy podstawy ku temu, by wieczorem oczekiwać po Polakach tego, że w końcu dadzą nam to, czego nie byli w stanie dać nigdy wcześniej.
Jasne, tylko ktoś wyjątkowo zaślepiony może powiedzieć, że przekrojowo jesteśmy silniejsi od Niemców, ale byliśmy już w stanie udowodnić, że czasy, gdy na murawę wychodzimy tylko po to, by jak najdłużej odwlekać wykonanie egzekucji, na chwilę obecną wydają się wyłącznie zamierzchłą przeszłością.
CO MOŻEMY POMINĄĆ
Z całym szacunkiem dla dzieł polskiej literatury i kinematografii, ale jednak darujemy sobie wieczorny seans „Krzyżaków” na TVP 2. Obiecujemy przy tym, że zaległości prędzej czy później nadrobimy. Zresztą, powiedzcie tak szczerze – jaki sens ma oglądanie bitwy, w której od początku wiemy, jaki będzie wynik?
DZIŚ WYSTRZELI
Z Irlandią Północną zwycięskiego gola zdobył Arkadiusz Milik, więc dziś naszym zdaniem kolej na Lewandowskiego. Okej, nie jest to może wybór zbyt błyskotliwy, ale tym razem najzwyczajniej w świecie nie dało się inaczej. Mit Lewego, który potrafi grać dobrze tylko w klubie, upadł już dawno temu, dlatego też sądzimy, że jeśli rzeczywiście ma nam się udać osiągnąć korzystny rezultat, to właśnie Robert w naszym odczuciu będzie wieczorem centralną postacią ewentualnego sukcesu. W końcu wielcy piłkarze mają to do siebie, że okazują się decydujący w najważniejszych meczach.
DZIŚ ZGAŚNIE
Thomasa Müller. Będziemy z wami szczerzy – nie damy sobie uciąć łba, że gracz Bayernu będzie się dziś kopał konarami po czole, jest to bardziej nasze życzeniowe myślenie. Po prostu chcielibyśmy, żeby to akurat nie był jego dzień. Tak samo jak chcielibyśmy, by ostatecznie rozczarowaniem nie okazał się żaden z naszych graczy. Wyłączenie z gry Müllera co prawda nie będzie jedynym z czynników przesądzających o ewentualnym powodzeniu misji, jednak z pewnością będzie w stanie nas znacznie przybliżyć do wykonania planu.
DANIE DNIA
Dla zawodników Polski i Niemiec serwujemy po sowitej porcji flaków, choć nie wiemy jeszcze, kto je dziś z kogo wypruje.
Dla piłkarzy Irlandii Północnej przygotowaliśmy natomiast danie, które naszym zdaniem odzwierciedla ich poziom umiejętności.
CO NA PEWNO SIĘ NIE WYDARZY
Dziś nie damy dupy. Nawet jeśli nie uda nam się zwyciężyć. Tego akurat jesteśmy pewni.
NASZ TYP
W derbach Wielkiej Brytanii naszym zdaniem minimalnie lepsza okaże się dziś Anglia (kurs Betano – 3,9).
Mecz Ukrainy z Irlandią Północną według nas zakończyć może się tylko w jeden sposób – zwycięstwem naszych sąsiadów (kurs Betano – 6,5).
Polska – Niemcy? Serce chciałoby, żeby w końcu udało nam się wygrać z odwiecznym rywalem na wielkiej imprezie (kurs Betano – 4,4).
CZAS
7 godzin i 45 minut (z Copa América 14 godzin).
ANTENY
15:00 Anglia – Walia (Polsat Sport 2)
18:00 Ukraina – Irlandia Północna (Polsat Sport 2)
21:00 Polska – Niemcy (TVP 1, Polsat, Polsat Sport, Polsat Sport 2)
Fot. FotoPyK