Transfer-żart w Warszawie. Legia, marząca o potędze, ściągnęła 34-letniego Piotra Rockiego, którego pozbył się Groclin. W kategorii najgłupszych transferów w historii klubu z Łazienkowskiej ten klasyfikuje się naprawdę wysoko – tuż obok sprowadzenia Pawła Kaczorowskiego.Na stronie legia.com.pl o Rockim czytamy:
Boiskowy wojownik, 34-letni Piotr Rocki, który przez ostatnie trzy lata występował w Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, przynajmniej przez najbliższy rok będzie reprezentował barw Legii Warszawa. Ten ofensywnie grający piłkarz, mogący występować na pozycji pomocnika oraz napastnika, urodził się 11 stycznia 1974 roku w Warszawie. Pierwsze lata jego przygody z futbolem związane były ze stolicą – Polonez, Marcovia Marki oraz Polonia – to kluby w których uczył się piłkarskiego fachu.
Kolejnym przystankiem w jego karierze był Hetman Zamość, skąd po zaledwie półrocznym pobycie w przerwie zimowej sezonu 1996/97 trafił do Górnika Zabrze. Po ponad 3 latach gry w drużynie 14-krotnego mistrza Polski oraz jedynego polskiego finalisty Pucharu Zdobywców Pucharów, latem 2000 roku przeszedł do Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, w której spędził ostatnie 3 sezony. Gra w zespole Zbigniewa Drzymały była przeplatana pobytami w Odrze Wodzisław Śląski. Popularny “Rocky” jest jednym z najbardziej doświadczonych ligowców biegających po boiskach klubów z ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 275 meczów, w których zdobył 44 gole.
O transferze Rockiego czytaj też w blogu Wojciecha Kowalczyka – kliknij