Reklama

Andrzej Twarowski oszalał na finiszu Premier League

redakcja

Autor:redakcja

13 maja 2016, 09:34 • 2 min czytania 0 komentarzy

Andrzej Twarowski, zresztą jak większość komentatorów, ma parę zdań ze swoich relacji, które wbiły nam się do głowy i już nie wyjdą. Klasyczne „zapinamy pasy i startujemy”, czy „Rooney, co za bramka, o Matko Boska, przecież to jest w ogóle niepojęte!” – wystarczy przeczytać, żeby mieć ciarki. Dokładnie cztery lata temu Twaro wypowiadał do mikrofonu inne słowa, które też znamy na pamięć, relacjonował wtedy spotkanie Manchesteru City z QPR w 38. kolejce Premier League.

Andrzej Twarowski oszalał na finiszu Premier League

Przypomnijmy kontekst – do ostatniego spotkania ligowego sezonu 11/12 Obywatele przystępowali z taką samą liczbą punktów co United, mieli jednak lepszy bilans bramkowy. Zaliczka to spora, dokładnie osiem goli, można było więc założyć, że po prostu samo zwycięstwo z QPR da tytuł. Czyli w przekroju całego sezonu wyzwanie niezbyt trudne, The Hoops to beniaminek i nie żaden rewelacyjny, czy ze środka tabeli, wciąż broniący się przed spadkiem. Ale jak to w futbolu bywa, jeśli ktoś mówi, że będzie lekko, to najczęściej kłamie.

Do 92. minuty City przegrywało 1:2 i było pośmiewiskiem stulecia, bo United wygrywali swoje spotkanie z Sunderlandem, 1:0. Oddać tytuł odwiecznemu rywalowi, zrezygnować z pierwszego mistrzostwa od 44 lat, tak bardzo po frajersku? No, chyba nie – wtedy stało się to:

Tak, pożyczyliśmy tytuł z filmiku, ale wybaczcie, inne słowa tu po prostu nie pasują. Twarowski oszalał, ale w tym pozytywnym sensie, takich emocji oczekujemy od komentatorów. Fajny jest ten moment, gdy mówi o „czarnej dziurze” – szacunek, można się było spodziewać innego słowa! Czasem słychać głosy, żeby zatrudnić go do FIFY – nie ma to większego sensu, bo siłą jego relacji jest dowcip, unikalność. Wyobraźcie sobie słuchanie setny raz tego samego żartu, no słabe. Zapinanie pasów to wyjątek.

Reklama

Jeśli ktoś zastanawiał się, czy Twaro to fajny facet tylko w telewizji, teraz ma okazję poznać go nieco bliżej – założył ostatnio Twittera. Wjechał szturmem, dzieje się!

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...