Reklama

“Jeżeli kiedyś mówiło się, że Barca jest krok przed Realem, to dziś jest dwa”

redakcja

Autor:redakcja

02 kwietnia 2016, 08:20 • 7 min czytania 0 komentarzy

– Banalnie brzmi stwierdzenie, że Messi jest trudny do wyłączenia z gry, ale on ma taki usypiający styl bycia. Nagle znika gdzieś na boisku, chowa się, obrońcom wydaje się, że mają nad nim kontrolę, cały zespół przeciwny myśli, ze to nie jest dzień małego Argentyńczyka. A wtedy on nagle się budzi – na minutę lub wręcz chwilę – i jeśli nie zareagujesz odpowiednio szybko, jest po tobie i po meczu – opowiada w dzisiejszej “Gazecie Wyborczej” Jerzy Dudek.

“Jeżeli kiedyś mówiło się, że Barca jest krok przed Realem, to dziś jest dwa”

FAKT

1

We Włoszech pojawiają się informacje o tym, że Napoli jest zainteresowane usługami Piotra Zielińskiego. Polak już dziś może zaskarbić sobie sympatię kibiców z Neapolu – gra z Juve, całe Napoli czeka, aż urwie punkty liderowi.

W środę Zieliński znalazł się nawet na okładce prestiżowego dziennika „Corriere dello Sport”, przedstawiony jako główny cel transferowy przedstawicieli neapolitańskiego klubu. Szczególnie istotny w tym wypadku jest fakt, że stanowisko trenera Napoli piastuje Maurizio Sarri (57 l.), w przeszłości szkoleniowiec Empoli, który w poprzednim sezonie zaryzykował i postanowił dać szansę Zielińskiemu. Polak ją wykorzystał. – To nic dziwnego, że szefowie tak mocnego klubu, jakim jest Napoli, interesują się Zielińskim. Czekamy na każdą ofertę, jednak jasne jest, że z działaczami Napoli mamy świetne relacje i zamierzamy je podtrzymywać – powiedział dyrektor sportowy Udinese Cristiano Giaretta (48 l.).

Reklama

Bez tytułu

Mecz Legii z Legią będzie szczególny dla czterech piłkarzy – Daniela Łukasika, Ariela Borysiuka, Jakuba Wawrzyniaka i Stojana Vranjesa.

Daniel Łukasik (25 l.) szukał nowych wyzwań po tym, jak nie mógł zdobyć zaufania poprzedniego trenera Legii Henninga Berga (47 l.). – Zawsze wracam na Legię jak do domu. Odczuwa się emocje, dodatkową mobilizację, ale nikomu nie muszę niczego udowadniać – powiedział Łukasik. (…) Wawrzyniak będzie mógł spotkać Stanisława Czerczesowa (53 l.), z którym pracował w Amkarze Perm. – Trenowałem u niego przez miesiąc. Trenowałem, jadłem i spałem. Na nic innego nie miałem siły – wspomina.

Rafał Grodzicki dostaje SMS-y od kibiców Cracovii.

– Pierwsi namawiają mnie, abym wrócił do Cracovii. Z sympatykami Wisły też mam okazję porozmawiać, bo mieszkam w rejonie Krakowa, gdzie przeważają kibice Białej Gwiazdy. Dopytują mnie o różne sprawy. Przychodzą też SMS od moich znajomych, zagorzałych kibiców Pasów. Życzą, abyśmy w niedzielę utarli Wiśle nosa – zdradza.

GAZETA WYBORCZA

Reklama

3

Jerzy Dudek ciekawie opowiada o… Leo Messim.

Jak powstrzymać trio MSN: Messi, Suarez, Neymar? Co by pan zrobił na miejscu Zidane’a?

Zidane jest w trudnej sytuacji, bo debiutuje w klasyku. Od razu na Camp Nou, gdzie najczęściej debiutant przegrywa. Nie bardzo wiem, co można wymyślić na tych trzech. Pamiętam, że gdy w czasach Mourinho trzeba było coś zrobić z Messim, już to się często nie udawało. Odpowiadał za niego Pepe, zmieniał się w cień Argentyńczyka. W pewnej chwili Messi cofnął się na swoją połowę i Pepe nie wiedział, czy iść za nim aż tak daleko. I dostaliśmy gola po rajdzie Argenyńczyka przez pół boiska.

Banalnie brzmi stwierdzenie, że Messi jest trudny do wyłączenia z gry, ale on ma taki usypiający styl bycia. Nagle znika gdzieś na boisku, chowa się, obrońcom wydaje się, że mają nad nim kontrolę, cały zespół przeciwny myśli, ze to nie jest dzień małego Argentyńczyka. A wtedy on nagle się budzi – na minutę lub wręcz chwilę – i jeśli nie zareagujesz odpowiednio szybko, jest po tobie i po meczu.

Dudek bez owijania w bawełnę ocenił też potencjał obu zespołów: – Jeżeli kiedyś mówiło się, że Barca jest krok przed Realem, to dziś jest dwa.

SUPER EXPRESS

4

Nemanja Nikolić mierzy w kolejny rekord.

Jeżeli Nemanja Nikolić (29 l.) strzeli w sobotę gola Lechii Gdańsk, to zostanie najskuteczniejszym piłkarzem w jednym sezonie Ekstraklasy w. XXI wieku. W tym momencie legionista zajmuje pierwsze miejsce ex aequo z Tomaszem Frankowskim, który w rozgrywkach 2004/2005 trafił 25 razy. Jak przypomina oficjalna strona Legii, Nikolić już dzięki popisowi z Lechem przeszedł do historii klubu i to z dwóch powodów. Pobił rekord Stanko Svitlicy i stał się najlepszym strzelcem w historii Legii w jednym sezonie i najbardziej bramkostrzelnym obcokrajowcem w historii Ekstraklasy (też w jednym sezonie). 

5

„Superak” przedstawia naszego rywala na Euro.

W dwóch ostatnich sparingach Irlandczycy zremisowali z Walią 1:1 i pokonali Słowenię 1:0. Zwycięską bramkę w tym drugim meczu zdobył Conor Washington (24 l.), który przebojem wdarł się do kadry Michaela O’Neilla. To zawodnik Queens Park Rangers, który jeszcze kilka lat temu pracował jako. listonosz. – Wtedy łączyłem pracę listonosza z amatorską grą w piłkę. Zmianę zaczynałem o godz. 5.30, wsiadałem na rower i rozwoziłem przesyłki. Wspominam to miło, choć. nieraz bardzo zmarzłem – opowiadał w wywiadzie dla “The Sun” Washington.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Po obejrzeniu okładki lekka konsternacja – „Śląsk walczy” i zdjęcie Morioki (mimo że wczoraj zagrał super) kompletnie nam do siebie nie pasują.

6

„Fakt” pisał o czwórce, dla której mecz Legia – Lechia jest szczególny. „Przegląd” rozszerza ten tekst, sentymentalną podróż zaliczy między innymi Ariel Borysiuk.

– Takie mecze nie są zwykłymi spotkaniami, w moim przypadku będzie podobnie. Gra w Lechii pozwoliła mi się odbudować po nieudanym wyjeździe z kraju, wróciłem do reprezentacji Polski, selekcjoner zauważył, że się rozwijam – powiedział zawodnik. Kiedy w połowie stycznia podpisywał umowę z Legią (do 2020 roku), zapewniał, że wraca jako lepszy piłkarz. – Jestem na dobrej drodze, by moje nazwisko coś znaczyło w naszym futbolu – mówił i z tej drogi nie zszedł. Wprawdzie na początku rundy był przez chwilę rezerwowym, ale tylko dlatego, że musiał odcierpieć karę za ósmą żółtą kartkę w sezonie, otrzymaną jeszcze w Lechii. Potem szybko wygrał rywalizację z Vranjesem i miejsca nie oddał. Utrzymuje wysoką i równą formę, potrafi zmobilizować się na najtrudniejsze mecze. W Poznaniu, gdzie dwa tygodnie temu legioniści grali z Lechem (2:0), należał do najlepszych na boisku. W takich spotkaniach najlepiej pokazać trenerowi, że może liczyć na piłkarza.

7

W Kielcach trochę przeszarżowali z piłkarzami spoza UE. Elhadji Diaw, Vlastimir Jovanović, Vanja Marković, Dmitrij Wierchowcow, Sergiej Pilipczuk – ta piątka walczy ze sobą o trzy miejsca na boisku.

– Zimą mieliśmy sprowadzić tylko Wierchowcowa, ale jestem pewny, że każdy klub z ekstraklasy podpisałby kontrakt z takim piłkarzem jak Diaw. Tym bardziej, że warunki jego umowy są bardzo korzystne. Sprowadzenie Senegalczyka traktujemy jako inwestycję – tłumaczy prezes Korony Marek Paprocki. Podpisywanie umów z nowymi zawodnikami to nie wszystko. Kilka tygodni temu działacze klubu zdecydowali się przedłużyć kontrakty z Markoviciem i Pilipczukiem, co przy zmniejszeniu od następnego sezonu limitu dla nieunijnych piłkarzy wydaje się decyzją co najmniej dziwną. – Vanja jest wciąż młodym zawodnikiem i na pewno będzie się rozwijał. Jeśli chodzi o Pilipczuka, zadecydowały względy ekonomiczne. Zawodnik zgodził się na obniżkę zarobków i tak naprawdę te pół roku, o które została przedłużona umowa, będzie nas kosztowało mniej więcej tyle samo, co wypełnienie poprzedniego kontraktu – odpiera zarzuty Paprocki.

8

Maciej Sadlok na stałe osiadł w Krakowie.

– Decyzję o przeprowadzce podjąłem po transferze Maćka Jankowskiego do Piasta. Uznałem, że sam nie będę codziennie jeździł taki kawał drogi na treningi Zresztą żona też była temu przeciwna – powiedział obrońca, który wynajął mieszkanie w Krakowie i dodaje: – To chorzowskie zachowałem, ale mój kontrakt z Wisłą jeszcze obowiązuje przez dwa i pół roku, więc może zdecydujemy się coś kupić. Jeszcze kilka miesięcy temu Sadlok był bliski transferu do Legii – Cieszę się, że na ten temat nie ma już żadnych rozmów i mogę się skupić na grze w Wiśle – powiedział obrońca Białej Gwiazdy.

9

„PS” zapowiada dzisiejszy hit, czyli derby Hiszpanii.

Mogłoby się wydawać, że dzisiejsze El Clasico będzie wyzute z emocji: Barcelona ma aż dziesięć punktów przewagi nad Realem i 24. tytuł mistrzowski na wyciągnięcie ręki. Jednak pomijając tabelę i matematyczne kalkulacje, Klasyk to zawsze Klasyk, więcej niż mecz. Tym bardziej, gdy naprzeciwko siebie stają dwa najlepsze ataki na świecie, a tak będzie dzisiaj na Camp Nou. Europejski tercet Realu musi stawić czoło genialnemu trio z Ameryki Połuniowej. Napastnicy obu drużyn zdobyli osiem Złotych Piłek, osiem Złotych Butów, a w tym sezonie strzelili 187 goli i mieli 85 asyst. Liczby, które przyprawiają o zawrót głowy.

5 powodów dla których wygra Barcelona:

Grają na własnym boisku,
– mają Suareza, swój talizman,
– Busquets nie do zastąpienia,
– Real nie umie grać z Barceloną,
– Luis Enrique ma więcej doświadczenia.

5 powodów, dla których wygra Real:

– Goście będą świeżsi,
– Keylor Navas wrócił do formy,
– Zidane ma pierwszy skład,
– będą grać bez presji,
– Barcelona lubi się rozluźniać.

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...