Reklama

Dariusz „Liechtenstein” Szpakowski znów najlepszy!

redakcja

Autor:redakcja

22 lutego 2016, 21:37 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zacznijmy nietypowo, bo od zdjęcia. Nie będziemy wam podpowiadać, nie będziemy wam narzucać żadnych sugestii, po prostu wkleimy fotkę.

Dariusz „Liechtenstein” Szpakowski znów najlepszy!

Media preview

Twarz zapewne kojarzycie, fryzura boczna już nie tak boczna jak kiedyś, ale to wciąż człowiek, którego rozpozna każdy przechodzień. Dariusz Szpakowski, słynny komentator sportowy z potężnymi osiągnięciami w tym fachu, który w ostatnich latach zasłynął przede wszystkim jako wynalazca nowego formatu kabaretowego nazywanego na jego cześć „szpakami” – dowcip polega w tym przypadku na jak najbardziej finezyjnym przekręcaniu imion, nazwisk, dat i pozycji. Szpakowski jak nikt inny potrafi się odnaleźć w nowej telewizji opartej na „infotainment”, umiejętnym łączeniu spraw poważnych i dowcipnych.

Ale dość tej prezentacji, w końcu „Szpaka” przedstawiać nikomu nie trzeba. Bardziej nurtuje nas wasze zdanie, co do powyższej fotografii. Jaką to nagrodę mógł zgarnąć Dariusz Szpakowski w roku, w którym TVP nie transmitowało zbyt wielu spotkań, a gdy już transmitowało – wpadki komentatora zalewały Internet szybciej niż reklamy Google’a? Jakiż to triumf mógł odnieść człowiek, który w ostatnich miesiącach zdołał pomylić Messiego z Maradoną, Lichtsteinera z Liechtensteinem (!) a na końcu stwierdzić, że Juventus nie strzelił nigdy głowy bramką?

Po fotografii typowaliśmy, że Dariusz wygrał:

Reklama

– nagrodę dla najlepszego komentatora urodzonego przed 1952 rokiem
– nagrodę za najsympatyczniejszą pomyłkę z użyciem słowa Liechtenstein w historii telewizji
– nagrodę dla najlepszego matematyka wśród komentatorów o nazwisku zaczynającym się na Sz (Pirlo, cztery finały, dwa wygrane, jeden przegrany)
– nagrodę dla najlepszego Dariusza Szpakowskiego

Niestety, Dariusz „Atletico Bilgao Stephan Liechtenstein” Szpakowski wygrał coś innego. Uwaga: nagrodę dla najlepszego komentatora minionego roku, Telekamerę 2016. Wyprzedzając Borka, Twarowskiego, Zawiołę i Laskowskiego.

Jak to uzasadnić? Cóż, chyba tylko faktem, że nagrodę wręczali czytelnicy „TeleTygodnia”.

A czytelnicy – jak sama nazwa wskazuje – są od czytania, nie słuchania.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...