Obecny sezon Premier League otwierało starcie na Anfield między Liverpoolem a Bournemouth. W jego trakcie piłkarz przyjezdnej drużyny usłyszał rasistowskie obelgi, co spowodowało wstrzymanie gry. Oskarżony o to kibic Liverpoolu niedawno usłyszał oficjalne zarzuty. Teraz pojawił się przed sądem. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Rasizm podczas meczu na Anfield
Sezon 2025/26 Premier League rozpoczął się od meczu Liverpoolu z Bournemouth. Rozegrane na Anfield starcie mistrzowie Anglii wygrali 4:2, choć z dużymi problemami. The Reds wypuścili z rąk wynik 2:0 i dopiero w 88. minucie ponownie zdołali wyjść na prowadzenie. Obie bramki dla przyjezdnej drużyny zdobył Antoine Semenyo. Dla reprezentanta Ghany była to słodka zemsta za nieprzyjemną sytuację, której miał doświadczyć w pierwszej połowie. Semenyo twierdził, że usłyszał wówczas dochodzące z trybun rasistowskie obelgi.
Actually vile. He’s said that to his face pic.twitter.com/l4PWm5XJIv
— . (@NayfChels) August 15, 2025
Piłkarz Bournemouth natychmiast zgłosił się do sędziego Anthony’ego Taylora, a ten zarządził przerwanie meczu. Spiker przeczytał informujący o zakazie dyskryminacji komunikat. Rzekomy sprawca został szybko namierzony i wyprowadzony ze stadionu, a następnego dnia zatrzymany przez policję pod zarzutem zakłócenia porządku publicznego na tle rasowym. Dwa dni później poruszający się na wózku inwalidzkim 47-latek opuścił areszt za kaucją, otrzymawszy zarazem zakaz uczestnictwa w meczach piłkarskich na terenie Wielkiej Brytanii.
– Ostatnia noc zostanie ze mną na zawsze. Ale nie z powodu tego, co usłyszałem, a dzięki zjednoczeniu się całej piłkarskiej rodziny. Dziękuję kolegom z Bournemouth za wsparcie w tamtym momencie, piłkarzom i kibicom Liverpoolu za pokazanie prawdziwego charakteru oraz oficjelom Premier League, którzy profesjonalnie zarządzili sprawą. Kiedy trzeba było, futbol pokazał swoją najlepszą stronę. (…) Liczne słowa wsparcia z całego świata przypominają mi, dlaczego kocham sport – pisał po meczu Semenyo w social mediach.
Last night at Anfield will stay with me forever – not because of one person’s words, but because of how the entire football family stood together.
To my @afcbournemouth teammates who supported me in that moment, to the @LiverpoolFC players and fans who showed their true… pic.twitter.com/6sNyv3vROK
— Antoine Semenyo (@antoinesemenyo) August 16, 2025
Oskarżony kibic nie przyznaje się do winy
Niemal cztery miesiące od tego incydentu podejrzany mężczyzna został oskarżony o naruszenie porządku publicznego na tle rasowym na podstawie art. 5 ustawy o ochronie porządku publicznego. Policja w Merseyside poinformowała, że fan Liverpoolu 22 grudnia stanie przed sądem. Do wiadomości publicznej przekazano jego dane osobowe, ale nie poinformowano, jaka grozi mu kara. Niedługo po zajściu Semenyo mówił, że wobec takich przestępstw oczekuje „czegoś w stylu kary więzienia czy dożywotniego zakazu stadionowego”.
Kiedy 22 grudnia wybił, oskarżony kibic zjawił się w Sądzie Rejonowym w Liverpoolu. Podczas składania zeznań nie przyznał się do winy. Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 22 kwietnia. Oskarżony przystąpi do niej z wolnej stopy, ale pod pewnymi warunkami. Podtrzymano jego zakaz uczestnictwa w meczach piłkarskich na terenie Wielkiej Brytanii. Dodatkowo nie może zbliżać się do jakiegokolwiek stadionu na odległość mniejszą niż mila do godziny po rozpoczęciu meczu. Nie może również w żaden sposób kontaktować się z Semenyo.
A 47-year-old man has pleaded not guilty to allegedly racially abusing Bournemouth forward Antoine Semenyo during the opening game of the 2025/26 Premier League season. pic.twitter.com/uxzJrHLSvU
— Elochukwu (@elosim_soy) December 23, 2025
Kolejna rozprawa, do której dojdzie 22 kwietnia, najprawdopodobniej będzie finałową. Jak poinformował The Athletic, może ona odbyć się z udziałem Semenyo. Reprezentant Ghany może stawić się osobiście przed sądem lub uczestniczyć w rozprawie za pomocą połączenia wideo.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czarne chmury nad Sheffield. Tym razem chodzi o United
- Udana operacja. Gwiazdę Liverpoolu czeka długa przerwa
- Poruszający apel talentu Manchesteru United przed świętami
- Nie wygrali w lidze od kwietnia. Jeden z najgorszych startów na świecie
fot. Newspix