Reklama

Media: Luis Diaz z karą za brutalny faul

Marcin Ziółkowski

21 listopada 2025, 21:14 • 3 min czytania 0 komentarzy

Luis Diaz ma za sobą bardzo udany rok 2025. Zdobył on mistrzostwo Anglii z Liverpoolem, a przeskok do Bundesligi okazał się bezbolesny. Skrzydłowy Bayernu Monachium w meczu Ligi Mistrzów z PSG był gwiazdą pierwszej połowy. Zdobył dwie bramki, ale pod jej koniec odcięło mu prąd i brutalnie sfaulował Achrafa Hakimiego. Według informacji Christiana Falka, Kolumbijczyk będzie pauzował przez kolejne trzy kolejki w Lidze Mistrzów.

Media: Luis Diaz z karą za brutalny faul

Kolumbijczyk jest na fali

Kolumbijczyk latem tego roku zamienił Liverpool na Bayern Monachium. Wielu kibiców klubu z Bawarii miało wątpliwości wobec skrzydłowego, który był jedną z kluczowych postaci w zespole mistrza Anglii.

Reklama

Diaz miał jednak dopiero pierwszy tak dobry sezon w karierze i 70 milionów euro nie wydawało się sympatykom Bayernu opłacalnym wydatkiem. Dużo robił tu też wiek (w chwili transferu 28 lat) i ewentualna perspektywa kolejnej sprzedaży.

Nic bardziej mylnego. Poza Harrym Kane’em, Kolumbijczyk jest jedną z najważniejszych postaci w układance Vincenta Kompany’ego. Ma on na koncie 11 goli i 5 asyst we wszystkich rozgrywkach, a Bayern nadal nie przegrał meczu w tym sezonie.

Diaz odpocznie w Lidze Mistrzów… do stycznia

Rozgrywki Ligi Mistrzów to pierwsze miejsce po czterech kolejkach dla Bawarczyków. W ostatnim spotkaniu, które odbyło się w Paryżu, Bayern pokonał PSG 2:1.

Diaz w stolicy Francji strzelił obydwa gole dla gości, ale nie zapamięta tego wieczoru dobrze. Przed przerwą dopuścił się ostrego wejścia w nogi Achrafa Hakimiego i na koniec musiał przedwcześnie zejść z boiska z powodu czerwonej kartki.

W wyniku kontuzji w hicie Ligi Mistrzów Marokańczyk musi walczyć z czasem. Wszystko z powodu Pucharu Narodów Afryki, który odbędzie się w ojczyźnie Hakimiego. Nie wiadomo, czy jeden z najlepszych bocznych obrońców na świecie zdąży z wyleczeniem się na turniej.

Według informacji Christiana Falka – Diaz będzie pauzował przez trzy mecze w europejskich pucharach. Przerwa w grze oznacza, że Diaz w Lidze Mistrzów będzie dostępny dopiero na ostatni mecz fazy ligowej – z PSV Eindhoven na wyjeździe – który odbędzie się w styczniu 2026 roku.

Ominie go kolejny z hitów tej części rozgrywek, a więc mecz z Arsenalem. Oprócz tego, Kolumbijczyka nie ujrzymy w meczach ze Sportingiem CP i Unionem Saint Gilloise.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama