Reklama

Królewski o Buksie: Dobrze, że poszczę od kontrowersji

Paweł Paczul

11 listopada 2025, 12:39 • 3 min czytania 7 komentarzy

Aleksander Buksa w wywiadzie z Tomaszem Ćwiąkałą odniósł się do swojego odejścia z Wisły Kraków. Jego wypowiedź skomentował Jarosław Królewski, właściciel klubu.

Królewski o Buksie: Dobrze, że poszczę od kontrowersji

Buksa stwierdził: – Cała ta sytuacja nie byłaby tak rozdmuchana, gdyby komunikacja była na lepszym poziomie, na linii klub-ja i mój tata, który był w to zaangażowany. Później została etykieta, że klub został oszukany. Z drugiej strony Wisła też nie zachowała się tak, jak mogła, a ja rzuciłem się na pieniądze, bo szukałem klubu. Takie były opinie, a to nie była prawda. Pieniądze nie były w tamtym momencie kluczowe. Oddałem Wiśle pieniądze, które zarobiłem w tamtym okresie. Wisła zaakceptowała moją propozycję. Wyszedłem z taką inicjatywą – wysłałem maila i zaproponowałem takie rozwiązanie. Nie chciałem odchodzić z etykietą gościa, który w jakiś sposób oszukał klub lub rzucił się na pieniądze. 

Reklama

Na co Jarosław Królewski odpisał: – Dobrze, że poszczę od kontrowersji na tweeterze bo jeszcze bym coś napisał.

Buksa odszedł do Genoi w 2021 roku. Tam się nie przebił, zwiedził też kilka innych zagranicznych klubów, potem wrócił do Polski i po graniu w barwach Górnika i GKS-u trafił do Polonii Warszawa.

O sprawie odejścia z Wisły piłkarz mówił też na łamach Weszło: – Mogę powiedzieć w tym momencie publicznie, że zwróciłem Wiśle Kraków większość pieniędzy za ten sezon, włącznie z całym bonusem za podpis. Sam to zaproponowałem. Chciałem oddać całość zarobionych pieniędzy i Wisła się zgodziła, z tym że zaproponowała kwotę – to juniorska kwota, niewielkie pieniądze w porównaniu do tego, co miałem zarabiać przez cały sezon – i tylko to mi przysługiwało. Natomiast zdecydowaną większość zwróciłem – kontrakt i całą kwotę za podpis. Dlatego chcę, by to jasno wybrzmiało – nie zostałem w Wiśle Kraków dla pieniędzy. Zostałem po to, żeby się rozwijać. Natomiast cała sytuacja wyniknęła przez to, o czym przed chwilą mówiłem. Nie rozwinąłem się. Nie było miejsca, gdzie mógłbym grać. Dlatego podjąłem decyzję, że odchodzę. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pretensje czy wątpliwości – rzeczywiście, lepsza sytuacja do odejścia była rok temu w lecie, kiedy i Wisła by zarobiła, i ja bym miał lepsze warunki.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama