Reklama

Wiadomo, po co Lewandowski poleciał do USA

redakcja

Autor:redakcja

10 listopada 2025, 17:57 • 2 min czytania 25 komentarzy

11 listopada to oczywiście data znana każdemu Polakowi – Narodowe Święto Niepodległości. W Stanach Zjednoczonych będzie je obchodził Robert Lewandowski. Wiadomo już, dlaczego kapitan przyleci na zgrupowanie później. 

Wiadomo, po co Lewandowski poleciał do USA

Robert Lewandowski spóźni się na zgrupowanie. Weźmie udział w specjalnym evencie w Nowym Jorku. Trzeba przyznać, że wzbudziło to w naszym kraju sporą dyskusję. Ci, którzy bardziej nie lubią „Lewego” będą zdania, że jest to bardzo nieprofesjonalne, a „niektórzy mogą więcej”. Oponenci każą im położyć lód na głowę, bo to tylko jeden dzień opóźnienia.

Reklama

Teraz wiadomo już o co chodzi z tym lotem do Nowego Jorku. Przynajmniej w jakimś stopniu.

Lewandowski będzie świętował

Anna Lewandowska od rana wstawiała posty w mediach społecznościowych. Jednoznacznie sugerowały one, że znajduje się ona w USA. Później pojawiła się informacja, że Robert Lewandowski też będzie tam razem z żoną i to nawet już w momencie, gdy rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski (w poniedziałek – 10 listopada).

Jak informuje Paweł Żuchowski z RMF FM, kapitan naszej kadry włączy biało-czerwoną iluminację Empire State Building. Będzie w ten sposób razem z polonią obchodził Święto Niepodległości. Warto podkreślić, że to pierwszy raz, kiedy słynny budynek w Nowym Jorku zostanie w ten sposób przyozdobiony.

Polonia amerykańska liczy obecnie około 10 milionów osób, z czego największe skupiska znajdują się w Chicago, Nowym Jorku czy Detroit. Wciśnięcie guzika uruchamiającego podświetlenie to tylko jeden z punktów wizyty w Nowym Jorku i nie wiadomo, czy jest to główny cel.

Kapitan w formie

„Lewy” dopiero co pokazał, że jest w rewelacyjnej formie przed nadchodzącymi eliminacjami. W niedzielnym spotkaniu z Celtą Vigo, wygranym przez Barcelonę 4:2, ustrzelił hat-tricka. Zaraz po nim poleciał do Nowego Jorku. Ostatnio częściej jest zmiennikiem (mecze z PSG, Elche i Club Brugge), ale pokazał Hansiemu Flickowi, że wciąż można na niego liczyć.

W trzech ostatnich meczach eliminacji do mundialu Robert Lewandowski zdobył dwie bramki. Trafił przeciwko Finlandii i Litwie.

CZYTAJ WIĘCEJ O KADRZE NA WESZŁO:

Fot. 400mm/ FotoPyk

25 komentarzy

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama