Reklama

Van Dijk dostał pytanie o… mecz z Legią. „Pamiętam go”

Aleksander Rachwał

05 listopada 2025, 09:13 • 3 min czytania 9 komentarzy

Młodsi kibice mogą tego nie pamiętać, ale był taki czas, gdy Virgil van Dijk, dziś jeden z najlepszych obrońców świata, zbierał na boisku brutalny oklep od Legii Warszawa. Gracz Liverpoolu miał okazję przypomnieć sobie te chwile po meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, gdy rozmowę z nim przeprowadził były piłkarz polskiej drużyny – Michał Żyro.

Van Dijk dostał pytanie o… mecz z Legią. „Pamiętam go”

Mowa oczywiście o dwumeczu z Celtikiem Glasgow z 2014 roku w eliminacjach do Champions League, zapamiętanym z tego, że Legia na boisku zrobiła ze Szkotów haggis, ale i tak odpadła przez walkowera przyznanego za nieuprawnione wejście na boisko Bartosza Bereszyńskiego. Virgil van Dijk, który rozgrywał wówczas swój drugi sezon w drużynie The Bhoys (po nim przeniósł się do występującego w Premie League Southampton za ok. 16 mln euro), wystąpił wówczas w obu spotkaniach.

Reklama

Stawiasz na Barcę 2 zł i odbierasz 350 zł, jeśli trafisz – kliknij, aby zobaczyć szczegółyPromocja Superbet na mecz Clube Brugge vs FC Barcelona

Van Dijk dostał pytanie o… mecz z Legią. Nie pamiętał wyniku

Żyro, który we wspomnianym dwumeczu sieknął Celtikowi dwie bramki, przypomniał Holendrowi ich ostatnie spotkanie podczas rozmowy, którą przeprowadził z graczem The Reds dla transmitującej mecz Liverpool – Real Madryt stacji Canal+.

Pytałeś mnie, skąd jestem. Z Polski. To nie żart, to już drugi raz, kiedy się spotykamy. Graliśmy przeciwko sobie, ty grałeś w Celtiku, ja w Legii Warszawa – zagadnął były piłkarz.

Pamiętam to. Atmosfera była niesamowita. Wszyscy na trybunach ubrani byli na biało – wspominał van Dijk. Wyniku spotkania jednak nie pamiętał – Chyba skończyło się 2:2? – zapytał.

Nie, pierwszy mecz wygraliśmy 4:1, choć nie wykorzystaliśmy dwóch rzutów karnych – odświeżył pamięć Holendra Żyro.

Pamiętam głównie atmosferę, która była wyjątkowa – odparł van Dijk.

Zawodnik Liverpoolu wyraźnie ucieszył się jednak ze spotkania z rywalem sprzed lat.

Grałeś w tamtym spotkaniu, a teraz jesteś ekspertem? – dopytywał. – Miło cię widzieć.

Wtedy Żyro przypomniał mu, jak rozstrzygnął się dla Legii ten dwumecz.

Jeden zawodnik pauzował za czerwoną kartkę i wystąpił, choć nie powinien. Przegraliśmy wtedy walkowerem i odpadliśmy. Ale mogę powiedzieć, że strzeliłem dwa gole w tamtych meczach – wyjaśnił były piłkarz.

Masz nagranie? – dopytywał rozbawiony Holender. – Czyli wtedy strzeliłeś dwa gole, a teraz robisz ze mną rozmowę? To dla mnie przyjemność – stwierdził Virgil van Dijk.

Jak potoczyła się kaiera van Dijka po dwumeczu z Legią, wiemy doskonale. Po sezonie odszedł do Southampton, a trzy lata później został bohaterem transferu za 85 milionów euro do Liverpoolu, gdzie dorobił się reputacji jednego z czołowych obrońców na świecie.

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW NA WESZŁO:

Fot. Newspix

9 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama