Reklama

LIVE: Sędzia Frankowski ratuje Górnika!

Jakub Białek

26 października 2025, 17:12 • 1 min czytania 37 komentarzy

Michal Gasparik kontra Adrian Siemieniec. Ousmane Sow kontra Jesus Imaz. Przed nami starcie na szczycie Ekstraklasy, które nawet nie jest największym hitem tej niedzieli. Zapraszamy na LIVE z meczu Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok! 

LIVE: Sędzia Frankowski ratuje Górnika!

Transmisja Live

19:31
Właśnie została przerwana seria osiemnastu meczów bez porażki Jagiellonii. 
19:27

KONIEC!

No i Górnik wytrwał. Nic dziwnego, bo to cholernie wyrachowana drużyna. Zabrzanie kończą na pierwszym miejscu w tabeli, ale niesmak po tym meczu pozostaje. Josema powinien zejść z czerwoną kartką. Bartosz Frankowski ugotował niebywałą kontrowersję. Do teraz nie możemy zrozumieć, jak zawodowy sędzia może nie widzieć tak oczywistego faulu! 
Reklama
19:25
Podolski odpalił jeszcze bombę z wolnego. Ale taką w stylu Sowa z tego meczu. 
19:24
Górnik doskonale wie, jak rozgrywać końcówki. Stara się nie dopuścić do tego, by Jagiellonia przycisnęła. Ma piłkę, nie daje jej sobie zabrać, próbuje atakować, żeby trzymać ją w bezpiecznej strefie. 
19:19
Sześć doliczonych minut. 
Reklama
19:19
Bardzo fajne zachowanie Michala Gasparika po bramce. Ławka Górnika oszalała, zaczęła skakać, wrzeszczeć, celebrować. Trener jednak przekazał do swoich asystentów, że jeszcze nie czas na radość, trzeba zachować koncentrację. I ci błyskawicznie się uspokoili. 
19:16
Na ten moment Górnik jest na czele Ekstraklasy. 
19:16

2:1! Samobój!

I Górnik wcisnął w samej końcówce. Janża posyła ostrą, mocną wrzutkę z woleja w pole karne. Trafia akurat w Pozo, który pechowo umieszcza piłkę we własnej siatce. 
Reklama
19:14
Przed chwilą Josema przerwał kontrę, za co MUSI być żółta kartka. Co robi Frankowski? Nic, zupełnie nic. Puszcza grę (bo rywal wstał), a później nie wraca do sytuacji. 

Ludzie kochani, to jakaś rodzina czy o co chodzi? 
19:09
Jak dla nas, mogło być tak. Sędzia Frankowski się pomylił, nie widząc faulu z boiska. Wóz VAR orzekł, że faul istotnie jest, ale nie na czerwoną kartkę, bo jeden obrońca Górnika został (z czym się nie zgadzamy, dla nas czerwo). Następnie, skoro nie można ani dać czerwa, ani pokazać karnego, sędziowie orzekli, że Frankowski nie może podbiec do monitora. 
19:06
Dwa ważne czynniki: 

  • Rallis nie miał po co symulować przed polem karnym. Gdyby to był początek meczu, może bardziej opłacałoby się wykluczyć rywala z gry niż stuprocentową sytuację na gola. Ale chwilę przed ostatnim kwadransem? Każdy wolałby okazję. 
  • Sędzia nie mógł orzec, że obaj piłkarze wzajemnie się łapią, jak czasami bywa. Rallis był ewidentnie z przodu, wygrał pozycję, to on był trzymany. 
Reklama
19:03
Zobaczcie tę akcję:
19:01
Nie no, wygląda to na skandaliczną decyzję Frankowskiego. Czekamy na powtórki, bo na razie dostaliśmy tylko jedną, z której wynika, że faul jest oczywisty. No i czerwona kartka. Gdyby nie interwencja Josemy, napastnik Jagi wyszedłby sam na sam. Oczywiście, w Górniku został obrońca, który był ustawiony jeszcze niżej, ale z naszej perspektywy to bez znaczenia, bo Rallis miałby setkę nawet mimo ostrego kąta. 

Nie rozumiemy. Po prostu. 
19:00
Frankowski uznał, że... faulu nie było. 
Reklama
18:59
Jagiellonia wyszła z kontrą, która mogła okazać się zabójcza. Rallis bez problemu wygrał pojedynek szybkościowy z Josemą. Nawet nie musiał wykonywać żadnego zwodu, po prostu go wyprzedził. Hiszpan w akcie desperacji postanowił go przewrócić tuż przed szesnastką. 

Dla nas czerwo! Frankowski się zastanawia. 
18:55
Po strzale Lisetha piłka ledwo doturlała się do rękawic bramkarza. To zła informacja.

Mecz znowu się ożywił. To dobra informacja. 
18:54
Gdyby nie numer na plecach, kibice Górnika byliby przekonani, że ten rajd lewą stroną wykonuje Janża, a nie Josema. A jednak to Hiszpan! Pięknie pognał, świetnie wrzucił, a Sow wrócił do kopania po trybunach. 
Reklama
18:52
Pietuszewski z pierwszą próbą strzału, na razie była to jednak rakieta ziemia-powietrze. 

Młodzieżowy reprezentant Polski zajął miejsce na lewej stronie, Jóźwiak powędrował na prawą. 
18:51
Trochę nam się uspokoił ten mecz. Górnik już aż tak mocno nie napiera. Po obu stronach widać więcej rozwagi niż szaleństwa. Szkoda, ale wciąż dobrze się to ogląda. 
18:47
Sow tym razem nie w trybuny, ale kibice Górnika nie mają czego świętować. Prosto w ręce bramkarza, na jedno wyszło. 
Reklama
18:46
Potrójna zmiana w Jadze: Pululu, Wojtuszek i Flach opuszczają murawę. 
Wchodzą: Drachal, Rallis i Pietuszewski. 
18:43
Kubicki stanął przed wymarzoną okazją. Wygrał pojedynek przed polem karnym, jednocześnie wystawiając sobie piłkę na strzał. Trochę skiepścił uderzenie, bo Piekutowski zdołał je wyjąć. Z kolei dobitka Chłania przeszła obok bramki. 

Aha, dla Kubickiego to przecież także szczególny mecz. Ostatnie lata spędził w Białymstoku. 
18:42
Finezyjne zagranie Pelmarda. Zagrał piłkę do Jóźwiaka na wolne pole. Co Jóźwiak na to? Zanim obrońca posłał piłkę, zaczął cofać się w stronę własnej bramki. 

To stąd ta finezja. 
Reklama
18:38
Górnik przycisnął na starcie drugiej połowy. To zaskakująca twarz zabrzan, nie kojarzymy ich z aż takiej ofensywy. 
18:36
Ambros upada w polu karnym, ale chyba z głodu. Nie ma mowy o żadnej jedenastce, sędzia nie dał się nabrać, od razu pokazał do pomocnika Górnika, że ma wstawać. 
18:32
W Górniku jedna zmiana: melduje się Olkowski, schodzi Szcześniak. Czyli Gasparik jeszcze mocniej chce podkręcić ofensywę. 
Reklama
18:18

Przerwa!

Nawet największe marudy nie znajdą powodu do narzekania na mecz Górnika z Jagiellonią. Właśnie tak powinny wyglądać hity Ekstraklasy. Duża jakość, kultura gry, chęć ofensywnej piłki, emocje, gole. Oby żadna z ekip nie uznała, że wynik jest OK i warto dotrzymać go do końca. Tego życzymy sobie na drugą połowę, a tymczasem przerwa. 
18:14
Górnik odpowiada strzałem Chłania z pola karnego. Kapitalną prostopadłą piłkę zagrał Ambros, ale Ukrainiec zupełnie przesadził z siłą. 
18:13
Imaz zdecydował się na strzał... z połowy boiska. W ten sposób chciał zaskoczyć Łubika, który lekko wyszedł przed bramkę. Spudłował, ale sama decyzja - wyborna, to mogło zaskoczyć. 
Reklama
18:06
Niesamowicie otwarte są dziś oba zespoły. Hellebrand spróbował dryblingu przed szesnastką Jagi, stracił piłkę i już poszła kontra. Gdyby Imaz był Pietuszewskim, pewnie wyszedłby sam na sam po tym prostopadłym podaniu od Pululu. Trochę zabrakło mu szybkości, musiał zwolnić akcję, nic z niej nie wyszło. 

Niemniej - wystarczy jeden zły ruch i robi się masa miejsca dla przeciwnika. 
18:00
Sow nie ma dziś swojego dnia. Za wszelką cenę szukał strzału lewą nogą w swoim stylu, zupełnie nie zważając, że ma całkiem dobre opcje do podania. Efekt? Znalazł strzał, ale taki, który minął bramkę o kilka metrów. 
17:57
Fajne jest to, że... 

  • obie ekipy wysoko pressują 
  • obie myślą, jak ten pressing minąć i na tym opierają swój pomysł na atak 
  • nie ma chwil przestojów 

Baliśmy się trochę, że Michal Gasparik przeładuje ten mecz taktyką, ale nie, nie tym razem. 
Reklama
17:52
Ależ to jest mecz detali. Jagiellonia skrupulatnie wymienia podania pomiędzy obrońcami. Nie dlatego, że nie wie, co zrobić. Czeka na odpowiedni moment. I wtem nagle Górnik podchodzi jeszcze wyżej z pressingiem. To dla Jagi znak. Posyła długą piłkę na Pozo. Ten oddaje do Pululu. Napastnik znów ma problem z dograniem jej do Jóźwiaka, ale gdyby mu się to udało, były reprezentant Polski znalazłby się na czystej pozycji. 

Wystarczył jeden pochopny ruch bez piłki, by otworzył się korytarz. 
17:46

1:1! Hellebrand!

Mieliśmy rację, że to będzie otwarty mecz! Nie minął pierwszy kwadrans, a już mamy dwa gole. 

Górnik strzela po stałym fragmencie gry, ale nie po wrzutce, a krótko rozegranym rzucie rożny. Z jakiegoś powodu białostoczanie postanowili nie pokryć Patrika Hellebranda, który oddał z pierwszej piłki IDEALNE uderzenie. Piłka przeleciała pomiędzy obrońcami, przy słupku, odkręcała się - no, bramkarz nie miał z nią szans. 

Ale meczycho! Utrzymajcie tempo! 
17:42

0:1! Jesus Imaz!

Niesamowity jest ten gość. Jego pierwszy strzał został zatrzymany przez Łubika, ale co z tego? Hiszpan zachował chłodną głowę, zrobił ruch tam, gdzie bramkarz odbił piłkę i pokonał go na raty strzałem z pola bramkowego. Znowu genialny ruch Imaza, który zdołał uciec wszystkim. Warto dodać, że świetnie zachował się też Pozo, który dograł mu piłkę. 
Reklama
17:38
No i po sześciu minutach gry zapachniało golem. Górnik wyszedł z kontrą. Wydawało się, że pobiegnie prawą stroną, ale Sow - po tym jak skradł trochę przestrzeni - rozrzucił akcję na lewą. Tam do środka zszedł Chłań - najpierw wykonał drybling, który zaskoczył obrońców, a później korzystając z miejsca oddał strzał. Efekt? Nieznacznie obok bramki. 
17:35
Wygląda na to, że obejrzymy otwarty mecz. Tak przynajmniej sugerują pierwsze cztery minuty. Strzał z dystansu posłał Sow, ale taki, że nie ma sensu poświęcać mu czasu. Jagiellonia z kolei wyprowadziła ciekawy atak, ale w końcowej fazie Pululu nie zdołał wypuścić Jóźwiaka. 
17:31
Warto docenić zachowanie Górnika Zabrze, który pozwolił Jagiellonii na odbycie treningu na swoich obiektach. Duma Podlasia nie wracała do siebie po starciu w Strasburgu, bo tak było jej łatwiej logistycznie. Brawo Górnik, walczmy na boisku, wbijajmy sobie szpilki w socjalach, ale grajmy fair! 
Reklama
17:19

Skład Jagiellonii

Jaga: Piekutowski - Wojtuszek, Pelmard, Stojinović, Wdowik - Romanczuk, Flach - Pozo, Imaz, Jóźwiak - Pululu

Brakuje mocno wyeksploatowanego ostatnio Pietuszewskiego, który po powrocie z młodzieżówki (gdzie też miał intensywny czas), zagrał kolejno 82 i 72 minuty w meczu. W jego miejsce Jóźwiak. Szczególny mecz dla Wojtuszka, który spędził kilka lat w Zabrzu. 
17:16

Skład Górnika

Oto jedenastki, najpierw gospodarze. 

Górnik: Łubik - Szcześniak, Janicki, Josema, Janża - Ambros, Hellebrand, Kubicki - Sow, Liseth, Chłań 

Jedna zmiana w porównaniu z poprzednią kolejką - do składu wraca Chłań, na ławce zaczyna Kmet. Nas to cieszy, bo opcja z Kmetem była raczej defensywna, a Chłań to klasyczny skrzydłowy z gazem na bramkę. No i Sow chyba lepiej czuje się na prawej stronie. 
17:14

Dzień dobry!

Gdyby ktoś nam powiedział przed sezonem, że na etapie 1/3 mecz Górnika z Jagiellonią będzie starciem wicelidera z liderem, uznalibyśmy, że...

a) Jaga nie awansowała do pucharów (nawet mimo świadomości, że w zeszłym sezonie dobrze łączyła oba fronty) 
b) osoba, która nam to mówi, oszalała (ze względu na Górnika) 

A tu proszę. Górnik to rewelacja i jeden z kandydatów do pucharów. Jaga gra koncertowo. Chcemy zobaczyć kawał widowiska. 

Reklama

Fot. newspix.pl

37 komentarzy

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama