Norbert Wojtuszek znowu w Zabrzu. „Na pewno się cieszę”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

26 października 2025, 13:53 • 2 min czytania 0

Piłkarz Jagiellonii Białystok jest ostatnio w doskonałej formie i stanowi ważny element w układance Adriana Siemieńca. Norbert Wojtuszek wcześniej grał jednak dla Górnika Zabrze, więc dzisiejsze starcie obu drużyn jest dla niego w pewnym stopniu wyjątkowe.

Norbert Wojtuszek znowu w Zabrzu. „Na pewno się cieszę”
Reklama

Sam piłkarz sam przyznał to przed meczem na szczycie Ekstraklasy. – Fajny powrót dla mnie, do tego, co kiedyś się wydarzyło przez te parę lat, gdy tu grałem. Na pewno się cieszę, że odwiedzę kolegów – mówił Norbert Wojtuszek.

Miłosz Piekutowski błyszczy w Jagiellonii. „Jest lepszy od Abramowicza” [CZYTAJ WIĘCEJ]

Reklama

Jagiellonia mierzy się z Górnikiem. Norbert Wojtuszek w dobrej formie

Piłkarz Dumy Podlasia zauważył też, że za nim i jego kolegami trudne spotkanie we Francji, gdzie Jadze udało się wywalczyć remis ze Strasbourgiem. – Na pewno dużo biegaliśmy. Myślę, że regeneracja przebiegła w miarę pomyślnie, więc każdy będzie gotowy na 100%. Zwycięski remis? Dla mnie nie, po prostu remis z bardzo dobrym rywalem, który miał dużo sytuacji, ale my też pokazaliśmy się z dobrej strony – ocenił zawodnik.

W ostatnim czasie Norbert Wojtuszek jest regularnie chwalony za swoje występy w barwach Jagiellonii. W tym sezonie 24-latek zagrał już w osiemnastu meczach i dotychczas przegrał… tylko jeden z nich, to feralne starcie na inaugurację Ekstraklasy z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (0:4). Z poziomu ławki rezerwowych oglądał kolegów tylko raz – w ligowym spotkaniu z Koroną Kielce (3:1).

CZYTAJ WIĘCEJ O JAGIELLONII NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

FC Porto w ćwierćfinale Pucharu Portugalii. Bednarek starł się z sędzią

Braian Wilma
0
FC Porto w ćwierćfinale Pucharu Portugalii. Bednarek starł się z sędzią
Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama