Reklama

Piłkarz Wisły Płock i sukcesy z kadrą. „Piszemy piękną historię”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 października 2025, 16:50 • 2 min czytania 0 komentarzy

Andrias Edmundsson przekonuje, że tydzień spędzony ostatnio na zgrupowaniu kadry Wysp Owczych był dla niego zdecydowanie najlepszym w całej reprezentacyjnej karierze. Piłkarz Wisły Płock zauważa, że progres jego i jego rodaków nie jest przypadkowy i teraz Farerowie mogą zaskoczyć absolutnie każdego.

Piłkarz Wisły Płock i sukcesy z kadrą. „Piszemy piękną historię”

Nasza reprezentacja robi postępy, potrafimy rywalizować z każdym w Europie. Jeżeli chodzi o moje występy w kadrze, to ten tydzień był zdecydowanie najlepszy – przekonuje piłkarz w wywiadzie udzielonym TVP Sport. No i ma chyba rację, bo wraz z kolegami odprawił z kwitkiem rywali z Czarnogóry (4:0) i Czech (2:1).

Reklama

Andrias Edmundsson dumny z występów w reprezentacji. „To coś niesamowitego”

Szczególnie sensacyjny był ten drugi rezultat, po którym media zalała fala zasłużonych zachwytów nad postawą tej maleńkiej nacji w eliminacjach do mundialu. Szanse na wywalczenie sobie prawa do gry w barażach Farowie mają tylko iluzoryczne, ale i tak ich wyniki mogą zadziwiać. Po siedmiu kolejkach w grupie L Edmundsson i jego koledzy mają na swoim koncie 12 punktów – cztery zwycięstwa i trzy porażki pozwalają im plasować się tylko punkt za plecami Czechów.

– To coś niesamowitego. Piszemy piękną historię i jesteśmy dumni z tego, jak wyglądała zarówno nasza gra, jak i wyniki – przekonuje Andrias Edmundsson w rozmowie z Jakubem Kłyszejką. Piłkarz zauważa też spore podobieństwo pomiędzy jego zespołem narodowym a… Wisłą Płock.

Mamy znakomitą obronę i nie tracimy wielu bramek. Jesteśmy mocni w kontratakach i tutaj widzę dużo podobieństw do tego, jaką taktyką gramy w reprezentacji. Może dlatego tak dobrze czuję się w Wiśle trenera Misiury? – zastanawia się obrońca.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama