Reklama

Czereszewski dla Weszło: Iordanescu? Jeszcze bym nie zwalniał

Wojciech Piela

20 października 2025, 12:01 • 4 min czytania 25 komentarzy

Legia Warszawa przegrała drugi mecz z rzędu w Ekstraklasie, ulegając na wyjeździe Zagłębiu Lubin 1:3. Coraz więcej wątpliwości narasta wokół trenera Edwarda Iordanescu, który wygrał mniej niż połowę swoich meczów w Warszawie. Stołeczni piłkarze mają olbrzymi problem ze stwarzaniem sytuacji i do liderującej Jagiellonii Białystok tracą już dziewięć punktów. 

Czereszewski dla Weszło: Iordanescu? Jeszcze bym nie zwalniał

Terminarz w najbliższych tygodniach jest pełen trudnych spotkań, bo Legia już za chwilę zmierzy się w Lidze Konferencji z Szachtarem Donieck, a później w hitowym meczu Ekstraklasy z Lechem Poznań. Na dokładkę dojdzie przecież także rywalizacja w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin.

Reklama

Czereszewski: „Legia ma skład na mistrzostwo. Nie przekłada się to na boisko”.

Przed sezonem dokonano do klubu wielu transferów, sprowadzając choćby Damiana Szymańskiego, Kamila Piątkowskiego, Miletę Rajovicia czy Noaha Weisshaupta. Wyniki są jednak dalekie od oczekiwanych. O tym, co nie funkcjonuje i czy to pora na zmiany na ławce trenerskiej rozmawiamy z byłym piłkarzem Legii – Sylwestrem Czereszewskim. Zapraszamy!

Czas zwolnić Edwarda Iordanescu?

Wiadomo, że zawsze lepiej zwolnić trenera niż wyrzucić dziesięciu zawodników do rezerw i zatrudniać nowych. Wszystko będzie wtedy przepłacone. Mimo wszystko myślę, że trzeba postawić kres zwalnianiu szkoleniowców. Co byłoby dalej, jaki jest plan B? Takie zwolnienie to byłaby przecież porażka osób zarządzających, takich jak Michał Żewłakow czy Fredi Bobic. Pytanie, czy się na to zdecydują tak szybko.

Iordanescu niewiele ma jednak na swoje usprawiedliwienie. Już wcześniejsze mecze, takie jak z Samsunsporem, pokazywały, że nie idzie to w dobrym kierunku. A wydawało się przecież, że ściągnięto zawodników nie tylko młodych, ale też takich, którzy mają ciągnąć ten wózek. Do niedawna uważałem, że to Lech ma najlepszą kadrę w lidze, a teraz to Legia bije wszystkich. Na boisko to się jednak nie przekłada.

Zagłębie Leszka Ojrzyńskiego czymś zaskoczyło?

Na pewno są w dobrej formie na początku sezonu i trener właściwie ich poukładał. Do Lechii odszedł Kurminowski, ale pokazują, że nie ma ludzi niezastąpionych. Dla neutralnego kibica czy – zwłaszcza – fana Zagłębia to był bardzo fajny mecz, w którym sporo się działo. Legia powinna jednak z taką jakością w składzie tego typu spotkania kontrolować.

Ktoś pana zawiódł szczególnie?

Właśnie o to chodzi, że gdyby to było dwóch-trzech zawodników, to można dać kolejnych z rezerwy i nie powinno być straty na jakości. A tu cały zespół źle funkcjonuje, brakuje polotu w ofensywie. Akcje są rwane i nie ma płynności. Nie chcę natomiast przesadnie krytykować na przykład Kamila Piątkowskiego. Każdy, kto się zna na piłce, wie, że reagował intuicyjnie. Każdemu może się przytrafić taki samobój, z kolei przy zagraniu ręką to był impuls. Legia na pewno ma skład na mistrzostwo, są Szymański, Urbański, Reca, a więc gracze z przeszłością w kadrze. A oni przecież nie zawsze wychodzą w pierwszym składzie. Strata do lidera robi się już jednak duża.

Trener nie pomógł sobie rotacjami w meczu z Samsunsporem?

Zgadza się. Pracujesz cały rok po to, aby pokazać się w pucharach. Iordanescu myślał, że zawodnicy będą bardziej wypoczęci w Zabrzu. Tam ten mecz wyglądał jednak tak samo źle, jak wczorajszy. Nie podobają mi się też jego tłumaczenia, ma coś w sobie z byłego trenera Widzewa Zeljko Sopicia. Zawsze coś jest przeciwko Legii, a to granie co trzy dni, a to decyzje sędziowskie, a to wyjazdy na reprezentację… Robi się z niego maruda.

Legia strzela bardzo mało goli. Rajovic to odpowiedni napastnik na ten poziom?

Brakuje mi właściwego wsparcia dla niego. Może to nie jest najlepszy pomysł, aby grać tylko jednym napastnikiem? Wczoraj Rajovic był pieczołowicie pilnowany przez 2-3 obrońców. Trzeba wtedy naprawdę mocnych piłek, aby defensor nie zareagował. Ja byłem takim zawodnikiem, który jak czasem grał w pomocy, to starał się również wbiegać w pole karne. Liczyłem, że piłka może gdzieś spaść pod nogę i uda się strzelić gola. Tymczasem w obecnej Legii zbyt dużo graczy jest dookoła szesnastki. Inna sprawa, że Rajovic to typowy egzekutor i jeśli nie wykorzystuje sytuacji, to niewiele jest z niego pożytku.

W klubie wytrzymają ciśnienie?

Powinni wytrzymać, bo tak jak powiedziałem – za szybko żegnamy trenerów. Tak samo teraz jest dużo spekulacji wokół Papszuna w Rakowie czy Stolarskiego w Motorze i jestem zdania, że powinni zostać. Trenerzy powinni zapewniać sobie w umowach wysokie klauzule przy ewentualnym zwolnieniu, bo to zupełnie inny komfort mieć świadomość, że popracujesz 3-4 lata. Szkoleniowcy muszą się szanować.

Aleksandar Vukovic nie byłby lepszym pomysłem?

Na pewno trzyma swój poziom i nieźle poradził sobie w Piaście. Może nie była to ligowa czołówka, ale widzimy jak gliwiczanie radzą sobie teraz. Jest to jakaś opcja, natomiast trochę kręcimy się wtedy wokół tego samego.

Jak będą wyglądać mecze z Szachtarem i Lechem?

Może znów trener będzie rotował, jak z Turkami (śmiech)? Będzie trudno, bo Szachtar to lepszy zespół piłkarsko od Legii. Może pomoże fakt, że gramy w Polsce. Z Lechem na pewno Legia nie może przegrać. Każdy z zawodników musi wejść na wyższy poziom.

CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

fot. Newspix

25 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama