Reklama

Marek Papszun o trudach wyjazdu do Bułgarii: „Obok była dyskoteka”

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

29 sierpnia 2025, 09:31 • 2 min czytania 30 komentarzy

Raków Częstochowa miał pewne trudności w rewanżowym starciu z Ardą Kyrdżali, ale ostatecznie wygrał 2:1 i przypieczętował awans do fazy zasadniczej Ligi Konferencji Europy. Sukces swojej drużyny skomentował trener Marek Papszun.

Marek Papszun o trudach wyjazdu do Bułgarii: „Obok była dyskoteka”

— Został zrealizowany mój osobisty cel. Dzisiaj zapracowaliśmy na ten awans, a tak właściwie zapracowaliśmy na niego w sześciu spotkaniach. I nie była to łatwa droga dla drużyny, że tak szybko potrafiliśmy na tyle zbudować jedność i jakość, żeby do tej grupy awansować, bo to na pewno w naszej w naszej sytuacji nie było proste. Tym bardziej cenię sobie ten awans i jestem szczęśliwy – zaznaczył szkoleniowiec Medalików, cytowany przez „Przegląd Sportowy”.

Reklama

Historyczny wyczyn polskich klubów. Pierwszy taki przypadek w Lidze Konferencji

Marek Papszun po awansie do Ligi Konferencji: „Został zrealizowany mój osobisty cel”

– Gratuluję jeszcze raz piłkarzom za to, że wytrzymali presję i obciążenie. Bo ten mecz nie był łatwy, choć przeciwnik w tych dwóch meczach niewiele zrobił, ale był twardy, nieustępliwy i agresywny. I my musieliśmy w tym meczu mocno pracować, żeby ten awans uzyskać – dodał Papszun.

Trener Rakowa przyznał też, że przedmeczowy wypoczynek Rakowa w Bułgarii został zakłócony przez… dyskotekę.

— Ja dobrze sypiam, ale ta noc była trudna ze względu na to, że dyskoteka była obok i ciężko było spać, bo tak nie wiedziałem, co zrobić — czy włączyć klimatyzację, czy zamknąć okno, ale bałem się z kolei klimatyzacji i to okno zostawiłem otwarte. A tam za oknem do piątej rano była impreza. Ale, tak jak mówię, ja nie mam problemów ze snem. Ja się nie stresuję przed meczami na tyle, żeby mnie to denerwowało — zaznaczył Papszun.

Trener częstochowskiego zespołu jest spokojny, jeśli chodzi o losowanie fazy ligowej LKE.

– Krok po kroku, dzień po dniu. Zobaczymy na kogo trafimy, jak zdrowie zawodników, jak forma. Dzisiaj cieszymy się z awansu. Kogo los przyniesie, będzie okej. Nie mam jakichś preferencji – stwierdził Papszun.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

30 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama