Robert Lewandowski kończył azjatyckie tournée Barcelony z kontuzją mięśnia dwugłowego, która sprawiła, że pojawiły się wątpliwości, czy napastnik pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Sprawa nie jest jednak tak poważna, o czym informuje Mateusz Borek.

FC Barcelona w meczu otwarcia sezonu zagrała z włoskim Como. To rywal nieprzypadkowy, bo drużynę prowadzi Cesc Fabregas, były piłkarz klubu z Katalonii. Como przyjechało do Hiszpanii na specjalną okazję — Puchar Gampera, który inauguruje rozgrywki w wykonaniu Barcelony. Robert Lewandowski wziął udział w prezentacji zespołu, ale na to był jedyny moment, w którym zobaczyliśmy go na murawie.
Robert Lewandowski kontuzjowany. Kiedy wróci do gry?
Wszystko z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda lewej nogi. Robert Lewandowski z tego powodu będzie pauzował przez kolejne dwa tygodnie i opuści pierwszy mecz sezonu ligowego. Mogło być jednak znacznie gorzej, bo pod znakiem zapytania stał występ polskiego napastnika we wrześniowych spotkaniach drużyny narodowej. Wygląda jednak na to, że Jan Urban będzie mógł z niego skorzystać, co wynika ze słów Mateusza Borka w „Mocy Futbolu” w Kanale Sportowym:
— Rano wymieniłem informacje z Tomkiem Zawiślakiem, czyli przyjacielem Roberta. Zapytałem wprost: jak z tą kadrą? Odpisał, że Robert na dziewięćdziesiąt dziewięć procent będzie gotowy na mecz z Levante w drugiej kolejce ligi hiszpańskiej, więc spokojnie — przekazał widzom komentator sportowy.
WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:
- Piłkarz Barcelony zabrał głos w sprawie swojej przyszłości. Jasne stanowisko
- Ter Stegen przemówił po aferze. “Czas patrzeć w przyszłość”
fot. Newspix