Reklama

Raków Częstochowa wyrównuje! Kuriozalny gol Makucha [WIDEO]

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

31 lipca 2025, 21:33 • 2 min czytania 0 komentarzy

Raków Częstochowa nie wszedł najlepiej w rewanżowy mecz z MSK Żilina w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Polski zespół pierwszy stracił gola, ale jeszcze przed przerwą wyrównał stan rywalizacji po fatalnym błędzie bramkarza rywali.

Raków Częstochowa wyrównuje! Kuriozalny gol Makucha [WIDEO]

Wicemistrz Polski owszem, miał olbrzymią przewagę przed rewanżem w postaci wyniku 3:0 w pierwszym spotkaniu, ale jednak nie była to różnica nie do odrobienia. Przeciwnik z pewnością nie podszedł do meczu bez wiary, że jest w stanie coś zdziałać i już w pierwszym kwadransie wyszedł na prowadzenie po ładnym golu Davia Durisa.

Reklama

MSK Żilina – Raków Częstochowa. Kuriozalny błąd bramkarza dał Medalikom wyrównanie

Raków męczył się w pierwszej połowie, podobnie jak przed tygodniem w Częstochowie, ale jeszcze przed przerwą wyrównał za sprawą Patryka Makucha. Okazję bramkową napastnikowi podał jednak na tacy bramkarz gospodarzy Lubomir Belko, który koszmarnie pomylił się przy wyjściu z bramki.

Słowak wybiegł do piłki zagranej przed pole karne, minął się z nią, co wykorzystał Makuch. Gracz Rakowa miał jednak w tej sytuacji tyle szczęścia, co jego rywal pecha, bo trącona przez niego piłka odbiła się od rozpaczliwie interweniującego golkipera Żiliny i spadła pod nogi Polaka, który następnie skierował ją do pustej bramki. Kuriozalny gol, co tu dużo mówić, ale najważniejsze, że Medaliki przywróciły rywalizację do stanu sprzed pierwszego gwizdka.

Zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE ze wszystkich dzisiejszych spotkań polskich drużyn w europejskich pucharach.

Fot. Newspix

0 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama