Bayern Monachium na musiku. Krótka kołdra i potężny problem

Wojciech Górski

07 lipca 2025, 19:27 • 5 min czytania 18

Bayern Monachium pewnie nie rozstałby się tak łatwo z Thomasem Muellerem, gdyby nie miał w swoich szeregach idealnego następcy – Jamala Musiali. Ten jednak w wyniku poważnej kontuzji wypadnie Bawarczykom z gry na około pół roku. Jak na ironię – urazu nabawił się podczas ostatniego meczu Muellera w barwach Bayernu.

Bayern Monachium na musiku. Krótka kołdra i potężny problem
Reklama

Wyjazd na Klubowe Mistrzostwa Świata długo miał służyć stopniowemu wprowadzeniu Jamala Musiali do gry Bayernu Monachium. Niemiecka perełka straciła końcówkę sezonu, pauzując od początku kwietnia.

Jak ważny jest to dla Bawarczyków zawodnik, najdobitniej pokazały wynik. Bez Musiali w składzie Bayern na finiszu sezonu Bundesligi nie był w stanie pokonać ani Borussii Dortmund, ani RB Lipsk, a w Lidze Mistrzów odpadł z Interem Mediolan. Lista zespołów, które bez 22-latka pokonali Bawarczycy nie wyglądała szczególnie imponująco. Były to: Heidenheim, Mainz, Gladbach i Hoffenheim.

Reklama

Brak błyskotliwego zawodnika odczuwała też reprezentacja Niemiec. W ćwierćfinale Ligi Narodów, między innymi po bramce Musiali wyeliminowali Włochów, ale w Final Four grali już bez młodego rozgrywającego. I przegrali zarówno z Portugalią, jak i Francją.

Jamal Musiala poważnie kontuzjowany. Bolesna strata Bayernu

Musiala na turnieju w Stanach Zjednoczonych wracał więc do gry powoli, ostrożnie. Trener Vincent Kompany nie chciał się spieszyć, wiedząc, że nie ma sensu ryzykować przedwczesnym wprowadzeniem go do gry. I wpuszczał Musialę tylko na końcówki spotkań.

Przeciwko Auckland City – 22-latek dostał 29 minut, a i tak zdążył zapakować Nowozelandczykom hat-tricka (Bayern wygrał ten mecz 10:0). Z Boca Juniors – wszedł na boisko na 25 minut. Z Benficą – nie zagrał wcale. Z Flamengo – tylko 18 minut.

Spotkanie z Paris Saint-Germain było więc pierwszym, które Musiala po poprzedniej kontuzji rozpoczął od pierwszego gwizdka. Niestety, wytrzymał tylko 45 minut. Gdy po wejściu Gianluigiego Donnarummy jego stopa wygięła się w nienaturalny sposób, jego kolegów z drużyny ogarnęło przerażenie. Tak drastycznie wyglądającej kontuzji nie widzieli dawno.

Koledzy na boisku wzywali pomoc, część ruszyła z pretensjami do Donnarummy. Leczący własny uraz Alphonso Davies, streamował właśnie na żywo własny komentarz do spotkania. Gdy zobaczył, co się wydarzyło, zareagował absolutnym szokiem.


Po meczu odpalił się Manuel Neuer, choć sam przez lata uchodził za bramkarza, któremu zdarzało się ryzykować zdrowiem przeciwnika.

– To była sytuacja, w której nie musiał tak interweniować. To było podjęcie za dużego ryzyka. Był gotowy, by zaakceptować wyrządzenie krzywdy rywalowi i tak się stało – irytował się niemiecki golkiper.

Media rozpisywały się też, że po meczu do szatni PSG udała się delegacja graczy Bayernu, wściekłych na zachowanie Donnarummy. To też pokazuje, jak bolesna dla całego zespołu była utrata akurat Musiali. Można jedynie przypuszczać, że gdyby chodziło o – powiedzmy – Sachę Boeya – pretensje nie byłyby aż tak gwałtowne.

Jamal Musiala z przerwą około sześciu miesięcy

W Monachium zdawano sobie jednak sprawę, jak bolesna dla całego zespołu będzie to strata. Pierwsza diagnoza potwierdziła obawy: złamanie kości strzałkowej i zwichnięcie stawu skokowego.

Dla Bayernu to nie tyle nawet diagnoza, co wyrok. Przez około pół roku Bawarczycy będą musieli radzić sobie bez swojego najlepszego, obok Harry’ego Kane’a, piłkarza.

– Każdy wie, jak niezwykle ważny jest Jamal dla naszej gry i jaką centralną rolę odgrywa w naszym zespole – kręcił głową Max Eberl, dyrektor sportowy Bawarczyków.

I wiele wskazuje na to, że to on teraz stanął przed wyjątkowo trudnym zadaniem. Z jednej strony: dla Musiali trzeba znaleźć jakościowe zastępstwo. Z drugiej: który piłkarz, mogących z powodzeniem zastąpić Musialę, przyjdzie do Monachium za rozsądne pieniądze, dodatkowo wiedząc, że za pół roku 22-latek wróci do gry?

Krótka kołdra Bayernu Monachium

Można przypuszczać, że gdyby Bayern wcześniej był świadomy, iż przez pół roku będzie musiał radzić sobie bez Musiali, Thomas Mueller otrzymałby propozycję nowego kontraktu. A tak, jak na ironię, przeciwko PSG rozegrał swój ostatni mecz w barwach die Roten.

Latem Bayern przegrał też walkę o Floriana Wirtza, który w obecnej sytuacji byłby dla Bawarczyków na wagę złota. Ten jednak wybrał Liverpool i dalszą karierę będzie prowadził w Anglii. Ciekawym zastępstwem dla Musiali mógłby być Nick Woltemade, bohater niedawnego Euro U21 i objawienie sezonu w Stuttgarcie, ale VfB oczekuje za niego blisko 80 mln euro. Uli Hoeness, słysząc, że Lothar Matthaeus „zagrzewa” Stuttgart do tego, by nie schodził z oczekiwań finansowych, wściekł się niemiłosiernie.

Pod nieobecność Muellera kołdra w ofensywnie Bayernu wydaje się wyjątkowo krótka. Harry Kane nie ma żadnego zastępcy, Jamal Musiala – też. Prawdopodobnie w jego miejsce będzie musiał grać któryś ze skrzydłowych, ale tych – po odejściu Leroya Sane do Galatasaray – jest zaledwie… trzech. A poza Michaelem Olise, dwójka Serge Gnabry – Kingsley Coman w ostatnich dwóch sezonach najczęściej była kontuzjowana, albo pod formą.

Alternatywą pozostaje ewentualnie sprowadzony z Hoffenheim Tom Bischof, ale niemieccy eksperci są raczej zgodni, że 20-latek nie jest jeszcze gotowy, by brać na siebie odpowiedzialność za wyniki Bayernu.

Wszystko zatem po stronie Eberla, któremu, po Wirtzu, odpadł już także temat transferu Nico Williamsa, gdy ten niedawno przedłużył kontrakt z Athletikiem. Teraz priorytetem Bayernu ma być zwrócenie się w kierunku Luisa Diaza z Liverpoolu. Pytanie, czy i ten temat nie wysypie się, gdy Kolumbijczyk przedstawi swoje oczekiwania finansowe. Pozostali też zdają sobie sprawę, że Bayern znalazł się właśnie na musiku.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

18 komentarzy

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Wymęczone zwycięstwo Barcelony z trzecioligowcem. Ter Stegen wrócił do gry

Braian Wilma
2
Wymęczone zwycięstwo Barcelony z trzecioligowcem. Ter Stegen wrócił do gry
Reklama

Niemcy

Reklama
Reklama