Reklama

Cezary Kulesza znowu czegoś nie wie

Jakub Białek

Opracowanie:Jakub Białek

02 lipca 2025, 08:45 • 2 min czytania 76 komentarzy

„Nie wiem” to standardowa odpowiedź Cezarego Kuleszy na wszystkie newralgiczne problemy. Po co się z czegoś tłumaczyć, skoro można nie wiedzieć? Szef polskiej piłki znów coś przeoczył. Tym razem chodzi o poglądy specjalnego gościa wyborczego zjazdu w PZPN.

Cezary Kulesza znowu czegoś nie wie

Podczas poniedziałkowych wyborów przemawiał Jozef Kliment, prezes słowackiej federacji, który znalazł się na zjeździe jako przedstawiciel z ramienia UEFA. Słowak jest znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów na temat udziału Rosji w światowej piłce nożnej. Gdyby zależało to od niego, przywróciłby drużyny z kraju agresora do wszystkich rozgrywek.

Reklama

– Wierzymy, że już wkrótce rosyjskie reprezentacje i kluby będą mogły ponownie zagrać na arenie międzynarodowej. Pozostajemy z nimi dobrymi przyjaciółmi – mówił w czerwcu 2023 roku.

Kulesza o Jozefie Klimencie

Przemówienie Klimenta wywołało na zjeździe sporo uśmiechu. Słowak stwierdził bowiem, że przyjechał do hotelu dzień przed zjazdem wyborczym bardzo zmęczony i chciał iść spać, ale polscy działacze mu na to nie pozwolili i dzięki temu wie wszystko o realiach naszego futbolu.

Kliment to osoba lubiana przez stronę rosyjską? Nie byłem w strukturach UEFA, nie byłem z tym zaznajomiony – mówi Cezary Kulesza w rozmowie z TVP Sport.

Jest taka tradycja, że UEFA wysyła swojego przedstawiciela, FIFA robi to samo. Ich też interesuje, jak to się odbywa. Zapisywał pewne rzeczy, które pewnie przedstawi prezydentowi UEFA – opowiada prezes PZPN.

Przypomnijmy, że Kulesza nie wiedział też o wielu innych kwestiach – premii obiecanej przez premiera, obecności Mirosława Stasiaka na pokładzie samolotu i jego przeszłości czy o życiorysie ochroniarza, którego zatrudnił dla Roberta Lewandowskiego.

WIĘCEJ O WYBORACH W PZPN:

Fot. FotoPyK

76 komentarzy

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama