Reklama

Mały kryzys w Radomiu. Piłkarz chce rozwiązać kontrakt

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

30 czerwca 2025, 15:04 • 2 min czytania 10 komentarzy

Nie najlepiej wygląda sytuacja Radomiaka, który wkrótce najpewniej straci jednego ze swoich obrońców. Jak donosi dziś Szymon Janczyk, o rozwiązanie kontraktu z klubem stara się Paulo Henrique, który z powodów rodzinnych chciałby opuścić Radom.

Mały kryzys w Radomiu. Piłkarz chce rozwiązać kontrakt

Władze Radomiaka nie są specjalnie szczęśliwe z takiego obrotu spraw, ale muszą działać. Klub niedawno opuścił Kamil Pestka, który trafił do pierwszoligowej Wieczystej Kraków, a teraz odejść chce także Henrique.

Reklama

Paulo Henrique wyjechał z Polski i zgłosił, że chce opuścić Radomiaka z powodu problemów rodzinnych. Trwają rozmowy z klubem w sprawie rozwiązania sytuacji. W Radomiu szczęśliwi nie są, bo gdyby dostali sygnał tydzień wcześniej, przedłużony zostałby kontrakt Kamila Pestki – pisze Szymon Janczyk.

Paulo Henrique chce odejść z Radomiaka. Powodem problemy rodzinne

Atmosfera zrobiła się nieco nerwowa. Zawodnik i tak nie mógłby uczestniczyć w zajęciach z powodu kontuzji (kilka tygodni przerwy), ale można było lepiej rozwiązać tę sytuację – pisze dalej nasz dziennikarz.

28-latek w ostatnim sezonie zagrał w 25 meczach Ekstraklasy, w których zdobył trzy gole i zanotował tyle samo asyst. Do Radomia trafił niecały rok temu, kiedy boiska portugalskie zamienił na grę w Polsce.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

10 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama