Bycie trzecią siłą w swojej lidze to czasami niewdzięczna rola. Z jednej strony cieszysz się, że jest nieźle i stabilnie, a z drugiej, gdy od środka żre ambicja, pojawiają się myśli o zdetronizowaniu najlepszych. Sęk w tym, że do tego zazwyczaj trzeba większej kasy. Ba, nawet jeśli ona jest, nie znaczy to, że w tabeli pójdziesz do przodu. To pokazuje przykład Atletico Madryt, które znowu zrobi atak na szczyt w Hiszpanii.

„Mam dwieście baniek i nie zawaham się ich użyć” mógłby powiedzieć Diego Simeone, grożąc Barcelonie i Realowi. Ale tam, gdy widzą mocne ruchy Atletico na polu transferowym, chyba przestali się obawiać. Dość powiedzieć, że rok temu na wzmocnienia „Los Cholchoneros” wydali prawie 190 mln euro. Teraz, jak podaje „Marca”, ma to być większa kwota.
Atletico nie próżnuje. Wyda ogromne pieniądze
Atletico zamierza poświęcić aż 200 mln euro na nowych piłkarzy. Szybka matematyka i wow – w dwa letnie okienka wydać blisko 400 mln euro? Jeśli po takich inwestycjach klub skończy najbliższy sezon bez żadnego trofeum, nie zdziwilibyśmy się, gdyby nawet nienaruszalna do tej pory korona Diego Simone wreszcie spadła. To musi się jakoś bilansować, a trzecie miejsce w La Liga to za mało.
Atletico jest już w trakcie wydawania tej kwoty. Do klubu wkrótce mają trafić Alex Baena, Matteo Ruggeri i Johnny Cardoso. Mówi się też o Cristianie Romero, którego Tottenham nie chce oddawać za mniej niż 70 mln euro. Nie są to topowi piłkarze, którzy zwalają z nóg, ale też nie przypadkowi zawodnicy. Taki Baena to absolutna czołówka pomocników kreujących grę w Hiszpanii – nadawałby się do Realu czy Barcelony.
Być może odpadnięcie w fazie grupowej na KMŚ skłoniło włodarzy Atletico, żeby głębiej sięgnąć do kieszeni. Poprzednie transfery, takie jak Juliana Alvareza, zdały egzamin i dają Simeone więcej jakości do dyspozycji. Ale na ten moment nie da się powiedzieć, że obecna kadra ma duże szanse na mistrzostwo Hiszpanii. Oczywiście zobaczymy, czy ta teza przetrwa, jak w Madrycie wydadzą już te 200 mln euro.
WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Oficjalnie! Pierwszy transfer Legii stał się faktem
- Napastnik blisko Cracovii. Na stole pół miliona
- Mocny ruch Korony. Biją rekord transferowy!
- Niedawny beniaminek Serie A bije swój rekord. Zapłaci ponad 22 mln euro
Fot. Newspix