Lech Poznań przyzwyczaił do tego, że piłkarzy ze swojej akademii wysyła na boiska pierwszoligowe w ramach przetarcia z piłką seniorską. Zamiast zbierać ogony w Ekstraklasie, w klubie wychodzą z założenia, że lepiej działa chociaż jeden sezon regularnej gry na zapleczu. Tak było choćby z Tymoteuszem Puchaczem, Jakubem Moderem czy Antonim Kozubalem. Nie inaczej jest z Maksymilianem Dziubą.

Dziuba już w poprzednim sezonie był wypożyczony do GKS-u Tychy, ale tylko na pół roku, na rundę wiosenną. Tym razem miałby trafić do innego pierwszoligowca, żeby zdobywać doświadczenie przez cały sezon. Chodzi o Śląsk Wrocław.
Talent z Lecha ponownie wysłany na zaplecze Ekstraklasy
Jak twierdzi portal sportowy-poznan.pl, 19-latek dołączy do spadkowicza Ekstraklasy na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu. W umowie ma być też zapewniona możliwość późniejszego odkupienia przez władze Lecha. Mówi się o kwocie dwa razy wyższej niż to, co zapłaciłby Śląsk. Pada też informacja, że „Kolejorz” przedłuży kontrakt z Dziubą do czerwca 2027 roku.
Młody piłkarz, który gra przede wszystkim jako „dziesiątka”, do tej pory w pierwszym zespole Lecha pojawił się tylko pięć razy. Najwięcej występów zebrał na poziomie rezerw w 2. lidze – 50. Tam zanotował 8 goli i 4 asysty. Zaś w ostatniej kampanii podzielił dorobek na GKS Tychy (15 meczów i gol) oraz też rezerwy, ale już trzecioligowe, w których dorobił się 6 bramek w 14 spotkaniach.
Dla Śląska Wrocław to najprawdopodobniej zawodnik, który będzie ocierał się o wyjściowy skład. We Wrocławiu szukali kogoś na pozycję nr 10, a Dziuba może w dodatku wypełnić obowiązkowy na zapleczu przepis młodzieżowca.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Oficjalnie! Pierwszy transfer Legii stał się faktem
- Napastnik blisko Cracovii. Na stole pół miliona
- Mocny ruch Korony. Biją rekord transferowy!
Fot. Newspix