Adrian Siemieniec udzielił wywiadu mediom klubowym Jagiellonii Białystok. Szkoleniowiec Dumy Podlasia opowiedział o przygotowaniach Jagi do nowego sezonu, w tym kompletowaniu kadry. – Najważniejsze jest to, żeby podjąć dobre decyzje i ściągnąć piłkarzy, którzy faktycznie będą pasować do nas profilem, będą wpasowywali się naszą filozofię i wzmocnią ten zespół – stwierdził trener.

Do startu sezonu pozostały już niecałe cztery tygodnie, tymczasem transfery Jagielloni to głównie ruchy wychodzące. Z klubem pożegnali się m.in. Mateusz Skrzypczak, Michal Sacek, Jarosław Kubicki, Kristoffer Hansen, Enzo Ebosse, czy Darko Czurlinow. W odwrotnym kierunku przyszli Dimitris Rallis z sc Heerenveen i Dawid Drachal z Rakowa Częstochowa. Trener Jagi ma świadomość, że do pierwszej kolejki Ekstraklasy jest coraz mniej czasu, ale zaznacza, że nie może to być kluczem przy wyborze zawodników, którzy mogliby wzmocnić zespół.
Jagiellonię czeka sezon przejściowy? Siemieniec: Nie jesteśmy nastawieni na wymówki
– Oczywiście dzisiaj możemy spekulować na temat terminów i mówić, że niektóre były szybciej, inne później. Tak już jest z transferami. Najważniejsze w tym wszystkim jest wytrzymanie ciśnienia, emocji związanych z presją czasu, a finalnie zrozumienie, że chodzi o to, żeby do drużyny ściągać piłkarzy odpowiednich. Chodzi o to, żeby decyzja była dobra, a nie szybka. Czy chciałbym mieć już dzisiaj wszystkich piłkarzy? Tak, chciałbym. Niemniej prezes czy dyrektor też chcieliby. To nie jest tak, że lubimy adrenalinę i czekać jak najdłużej, żeby potem mieć jak najwięcej czasu. Najważniejsze jest to, żeby podjąć dobre decyzje i ściągnąć piłkarzy, którzy faktycznie będą pasować do nas profilem, będą wpasowywali się naszą filozofię i wzmocnią ten zespół – wyjaśnił szkoleniowiec.
Po mistrzowskiej ekipie pozostały wspomnienia. Gruntowna przebudowa Jagiellonii
Czy wobec tak wielkich zmian w kadrze przyszły sezon będzie dla Jagiellonii „sezonem przejściowym”? Szkoleniowiec białostoczan nie chce uciekać w taką wymówkę, choć dostrzega przed jakim wyzwaniem stoi zespół.
– Jeżeli miałbym zdjąć presję i zbudować sobie alibi to mogę powiedzieć tak, to będzie sezon przejściowy. (…) Powiem jednak tak – po sezonie, w którym utrzymaliśmy się było dużo zmian i wówczas zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Potem jesienią odeszło kilku piłkarzy, zimą również, a finalnie obroniliśmy się poprzednim sezonem. (…) Zawsze chcemy grać o wszystko, o zwycięstwo w każdym meczu, a w każdych rozgrywkach zajść jak najdalej. Chcemy tak robić niezależnie od tego kiedy skompletujemy kadrę, ile będziemy mieli czasu na trening. Nie jesteśmy nastawieni na wymówki tylko na to, żeby wygrywać każde spotkanie. Wynik sportowy to rzecz, na którą składa się wiele czynników. Najważniejsze dla mnie jest to, że jesteśmy konsekwentni w zakresie budowania filozofii tego klubu – stwierdził Adrian Siemieniec.
Trener zdradził również do jakich zmian dojdzie w sztabie szkoleniowym Jagiellonii.
– Jak zapewne wielu widziało zamieściliśmy ogłoszenie związane z poszukiwaniem dodatkowego fizjoterapeuty do pierwszego zespołu. Prowadzimy obecnie rozmowy z kandydatami i mam nadzieję, że na dniach będzie można spodziewać się dołączenia takiej osoby do sztabu. Kolejna informacja jest taka, że dołączył do nas trener Krzysztof Szynke, czyli trener asystent w sztabie Jagiellonii II Białystok w poprzednim sezonie. (…) Do sztabu dołączył także trener Grzegorz Sandomierski, który podobnie jak Krzysiek będzie łączył tę pracę z obowiązkami w Akademii. Grzegorz będzie wspomagał trenera Bołdyna w pracy z bramkarzami jako jego asystent. (…) Cieszę się, że są z nami. Z pewnością pomogą nam rozwijać młodych piłkarzy, których mamy sporo w zespole – zapowiedział Siemieniec.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Nowa osoba w sztabie szkoleniowym Legii. Ciekawe CV
- Znów się zaczyna: Legia chce przełożyć mecz o Superpuchar Polski
- Przyklepane. Były klub wykupi bramkarza od ligowego rywala [NEWS]
- Pogoń Szczecin ma nowego pomocnika. Inny może odejść
- Młody talent zostaje w Legii. Był przedmiotem sporu z Feio
Fot. Newspix