Reklama

Grill na stadionie Darmstadt? Zaprasza gwiazda tenisa…

redakcja

Autor:redakcja

11 listopada 2015, 16:09 • 3 min czytania 0 komentarzy

Ciepło upieczona kiełbaska w przerwie meczu? Dla wielu kibicowskich Januszy to element tak nieodzowny podczas pobytu na stadionie jak obecność łysego z UEFA w trakcie losowania Ligi Mistrzów. A ci z Darmstadt mają jeszcze lepiej, bo przy okazji mogą zebrać autograf od sprzedawcy grillowanych przekąsek. W końcu nie trudni się tym wąsaty Helmut z Hesji, a Andrea Petković. Tenisistka, jakby ktoś nie słyszał, i to bardzo znana w Niemczech.

Grill na stadionie Darmstadt? Zaprasza gwiazda tenisa…

No ale jak to tak, czemu akurat w Darmstadt? Na stadionie, który wygląda mniej więcej tak jak obiekt trzecioligowej Stali Rzeszów? Odpowiedź jest bardzo prosta. Dwudziesta czwarta obecnie rakieta rankingu WTA, chociaż pochodzi z Bośni i Hercegowiny, dzieciństwo i młodość spędziła właśnie w tym niemieckim miasteczku, gdzie jej ojciec był trenerem klubu tenisowego. A, że Andrei podobało się nie tylko odbijanie piłeczki na drugą stronę siatki, ale również oglądanie dwudziestu dwóch spoconych facetów, to zaczęła sympatyzować z miejscowym klubem. Ot, najbardziej banalny przykład lokalnego patriotyzmu.

Całej historii pewnie by nie było, gdyby nie awans „Lilii” na poziom Bundesligi, notabene wywalczony po raz pierwszy od 33 lat. Ojcem sukcesu był trener Dirk Schuster. – To cudowne uczucie. Nie potrafię tego opisać słowami, czego dokonaliśmy w tym roku. Chłopaki z tygodnia na tydzień dawali z siebie wszystko, walczyli dla tego klubu na śmierć i życie – powiedział w maju 47-letni szkoleniowiec po decydującym meczu z FC St. Pauli. Zwyciężczyni sześciu turniejów w grze pojedynczej również znalazła moment, by zabrać głos na temat tego niewątpliwego sukcesu. – Dla mnie to oczywiście rewelacyjny moment, który zapadnie w pamięć. Choć byłam wtedy na French Open, miałam gęsią skórkę – przyznała.

Andrea-Petkovic-HD-Wallpapers-10

Boiskowe zmagania piłkarzy to jedno, ale jest jeszcze druga strona medalu, bez której ciężko byłoby mówić o awansie. Ten czynnik to wiara trenera w zespół. Pojawiała się zarówno wtedy, gdy trzeba było stanąć w szranki z Bochum, Sandhausen albo Ingolstadt, ale również teraz, gdy trzeba rywalizować na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Przykład? Przed meczem z pierwszej kolejki z Hannoverem 96 trener był na tyle pewny swego, że zdecydował się na zakład z panią Petković. „Jak wygracie albo zremisujecie, to robię grilla i sprzedaję kiełbaski kibicom na stadionie. Jak przegracie, to ty odgrywasz rolę chłopca do podawania mi piłek” – zaproponowała 28-latka. Schuster nie miał problemów, by ewentualnie przełknąć cierpki smak upokorzenia i bez chwili zawahania potwierdził zakład. Oczywiście wygrał go, bo mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Reklama

„Petko”, która obecnie ma przerwę w rozgrywkach tenisowych, oglądała ostatnio na żywo mecz ligowy z HSV, ale do realizacji postanowień zakładu przystąpi innym razem, konkretnie 27 listopada. – W meczu z FC Koeln zrealizuję przegrany zakład i przyrządzę kiełbaski z grilla – zapowiedziała zawodniczka.

Cóż, gdyby Merck-Stadion am Böllenfalltor mógł pomieścić większą rzeszę fanów niż tylko marne 17 tysięcy, można byłoby przypuszczać, że obecność znanej tenisistki posłuży jako dodatkowa zachęta dla lokalnej społeczności by pofatygować się na mecz w większej liczbie niż zwykle. Póki co i tak sama obecność drużyn z Bundesligi sprawia, że skromne trybuny wypełniają się niemal za każdym razem po same brzegi…

Mariusz Grzegorczyk

Najnowsze

Anglia

Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Bartek Wylęgała
0
Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Niemcy

Komentarze

0 komentarzy

Loading...