Potraktujcie to jako niewiele znaczącą ciekawostkę, ale też, być może, powód do zatęsknienia za niektórymi zawodnikami. Paru piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie w ostatnim sezonie zanotowało statystyki, których naprawdę nie muszą się wstydzić. Dwaj zostali w swoich ligach królami strzelców. Pięciu innych, zajmowało w podobnym zestawieniu drugie miejsce.

Wszystko to zauważył na portalu X Wojtek Bajak. Jeden zawodnik co prawda wymknął się jego rachubom, ale internauci szybko przyszli z pomocą i teraz lista jest już faktycznie kompletna. Oznacza to, że za ten sezon powinniśmy składać gratulacje na ręce:
- Bekima Balaja,
- Jana Klimenta,
- Roberta Lewandowskiego,
- Sandro Kulenovicia,
- Krzysztofa Piątka,
- Rafy Lopesa,
- i Dario Vizingera.
2 byłych piłkarzy @_Ekstraklasa_ zostało królami strzelców w najwyższych ligach europejskich 2024/25:
Bekim Balaj (eks @Jagiellonia1920) 🇦🇱
Jan Kliment (eks @WislaKrakowSA) 🇨🇿4 zajęło 2. miejsce (Robert Lewandowski 🇪🇸, Sandro Kulenović 🇭🇷, Krzysztof Piątek 🇹🇷, Rafael Lopes 🇨🇾)
— Wojtek Bajak (@WoBaj) June 4, 2025
Superstrzelcy grali w Ekstraklasie. Siedmiu wspaniałych minionego sezonu
Dwaj pierwsi są już po trzydziestce, ale nie przeszkadzało to im w zdobyciu tytułu króla strzelców. Bekim Balaj przez rok reprezentował barwy Jagiellonii Białystok, choć było to już wieki temu. Teraz może się pochwalić tytułem króla strzelców albańskiej ekstraklasy, gdzie w 34 meczach zanotował 17 trafień.
Podobnie zadowolony ze swoich występów w lidze powinien być Jan Kliment, w przeszłości zawodnik Wisły Kraków. Jego 18 goli zapewniło mu pewne zwycięstwo w klasyfikacji strzelców ligi czeskiej – nad drugim Filipem Vechetą 31-latek wypracował sobie pięć trafień przewagi. Jego wyczyn jest o tyle wyjątkowy, że Kliment wystąpił ledwie w 21 spotkaniach ligowych.
Drudzy, ale nadal świetni. Lewandowski i spółka
W gronie tych, którzy szczycą się tytułem wicekróla strzelców w swoich ligach znaleźli się reprezentanci Polski – Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek, którzy musieli uznać kolejno wyższość Kyliana Mbappe i Victora Osimhena. W Ekstraklasie też już od dawna nie grają, ale kryterium udało im się spełnić. Dlatego też występują tu dziś w towarzystwie choćby Dario Vizingera – 14 goli w 35 ligowych meczach daje Chorwatowi drugie miejsce w zestawieniu najlepszych snajperów ligi słoweńskiej.
Piłkarza NS Mura oglądaliśmy ostatnio w barwach Warty Poznań, która w ubiegłym sezonie spadła z Ekstraklasy. W tamtej kampanii Vizinger strzelił… jednego gola. I to w 29 meczach. Teraz nie ulega wątpliwości, że jest już w nieco lepszej dyspozycji.
Dobry sezon ma też za sobą Sandro Kulenović, czyli drugi najlepszy strzelec chorwackiej ekstraklasy. Piłkarz Dinama Zagrzeb trafiał do siatki ligowych rywali piętnastokrotnie w 35 meczach. W przeszłości 25-latek zaliczył krótki epizod w Legii Warszawa, ale polskiej ligi nie podbił.
No i jeszcze jeden przykład z zagranicy, ostatni już. 33-letni Rafa Lopes opuścił Cypr pod koniec lutego, ale nie przeszkodziło mu to w zostaniu drugim najlepszym strzelcem w tamtejszej ekstraklasie. Piłkarz dołączył do ekipy Wieczystej Kraków na zasadzie transferu definitywnego z Anorthosisu, a i tak zdążył strzelić w lidze 12 goli. I w sumie tylko jednego trafienia brakło mu do korony króla strzelców, niebywałe.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Moutinho nie chce do Rakowa? “Podlaski las szepcze”
- Korona zatrudni piłkarza z beniaminka I ligi?
- Nowy-stary dyrektor sportowy Śląska Wrocław? Na razie ma odejść z Płocka
fot. Newspix