Rozmowy z Jose Mourinho to zawsze przyjemność – przede wszystkim dla widzów – bo Portugalczyk jest szczery, otwarty i nie gryzie się w język.

Tak też było tym razem, gdy Mourinho rozmawiał o potencjalnym zwycięzcy Ligi Mistrzów. Trener powiedział: – Będę niegrzeczny, ale szczery. Obawiałem się, że mogą zdobyć potrójną koronę, bo nie chciałem, by to zrobili. Potrójna korona należy do mnie. (…) Ale teraz, gdy przegrali mistrzostwo i Puchar Włoch, bardzo chciałbym, aby wygrali Ligę Mistrzów. Oczywiście Luis Enrique wykonuje niesamowitą pracę w Paryżu. Przekształcił zespół, stracili, nazwijmy to, gracza numer jeden, ale odbudowali się w fantastyczny sposób, więc jeśli Luis wygra, również będę szczęśliwy z jego powodu.
Ta potrójna korona, o której mówi Mourinho, przypadła Interowi w sezonie 09/10. Mourinho ograł wtedy w półfinale Lidze Mistrzów – tak jak teraźniejszy Inter – FC Barcelonę.
Finał Ligi Mistrzów już jutro o 21.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rutkowski o mistrzostwie Lecha: Mieliśmy wszystko, żeby to zrobić
- Polakom w Ekstraklasie strzelać nie kazano
- Trener, Inżynier, artysta. Niezwykłość Manuela Pellegriniego
- Sezon życia “Il Fenomeno”. Ronaldo podbił Barcelonę i… porzucił ją dla Interu
Fot. Newspix