Mateusz Kochalski to drugie największe zaskoczenie czerwcowych powołań Michała Probierza, bo jednak nic nie przebije Oskara Repki. Bramkarz Karabachu Agdam nie ukrywa swojej ekscytacji z powodu przyjazdu na zgrupowanie reprezentacji Polski i jednocześnie zdaje sobie sprawę, że niektórzy mogą kwestionować zasadność nominacji dla niego.

Kochalski opowiedział o tym w rozmowie z TVP Sport.
Mateusz Kochalski skomentował powołanie do reprezentacji Polski
– Siedziałem w mieszkaniu, przygotowywałem się do wyjazdu na trening. Zobaczyłem, że dzwoni trener Andrzej Dawidziuk. Wiedziałem, że niedługo są mecze reprezentacji, ale jakoś mocno o nich nie myślałem. Jak na telefonie pojawiło się nazwisko trenera bramkarzy, to oczywiście zacząłem się domyślać. Wcześniej nie przyszłoby mi to do głowy. Nie chcę, żeby to zabrzmiało, że byłem w szoku. Jak już to pozytywnym szoku. Mamy bardzo dużo dobrych bramkarzy, którzy grają w swoich klubach. Jestem szczęśliwy, że to ja otrzymałem takie wyróżnienie. Było to bardzo ciekawe przeżycie, na chwilę musiałem usiąść i ochłonąć – przyznał były golkiper m.in. Stali Mielec.
Jego powołanie nie było oczywiste, skoro na kadrę nie przyjadą Kamil Grabara, Bartłomiej Drągowski, Radosław Majecki, Cezary Miszta czy Kacper Trelowski.
– Widziałem, że wielu osobom nie podoba się, że będę ja, a nie Kamil Grabara. Jest Oskar Repka, który fajnie wyglądał w Ekstraklasie, to mówią, że brakuje kogoś tam z zagranicy. Tak w Polsce już jest i będzie. Jak jest najmocniejsza kadra i „nazwiska”, to są narzekania, że brakuje nowych twarzy. Trener postawi na kogoś innego, też źle, bo brakuje gwiazd. Przyzwyczaiłem się do tego, sam lubię czasami ponarzekać, ale staram się tego nie wyrzucać na zewnątrz – skomentował Kochalski.
24-latek w swoim pierwszym sezonie za granicą rozegrał 31 meczów, z czego 17 w azerskiej ekstraklasie. Polak posmakował fazy ligowej Ligi Europy, w której wystąpił sześciokrotnie. Karabach na osiem spotkań wygrał tylko jedno – wyjazdowe z późniejszym półfinalistą Bodo/Glimt. Pozostałe w komplecie przegrał.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Sukces organizacyjny Wrocławia. Takich finałów nam trzeba
- Trelowski wygrywa z Mrozkiem. Reszta wyraźnie za nimi [RANKING]
- Polska noc w MLS. Piękny gol Slisza, premierowa bramka Bogacza [WIDEO]
- Listkiewicz: Jestem polonistą, ale lubię Legię. Jej oprawy to mistrzostwo [WYWIAD]
Fot. Newspix