Reklama

Barcelona ma ściągnąć bramkarza. Co ze Szczęsnym?

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

25 maja 2025, 15:38 • 2 min czytania 9 komentarzy

Informacje „Mundo Deportivo” mogą Polaków napawać maleńkim niepokojem. Hiszpański dziennik donosi bowiem, że Barcelona jest już bliska finalizacji transferu nowego zawodnika i ma to być… bramkarz odwiecznych rywali. Do Dumy Katalonii miałby dołączyć bowiem golkiper Espanyolu.

Barcelona ma ściągnąć bramkarza. Co ze Szczęsnym?

Co to może oznaczać dla Wojciecha Szczęsnego? Na razie nie ma jeszcze wielkich powodów do obaw, choć skoro zatrudniają, to pewnie będą też żegnać. Wydaje się jednak, że pierwszy w kolejce do zmiany klubowych barw jest na ten moment niezbyt zadowolony ze swojej pozycji w Barcelonie Inaki Pena.

Reklama

Nie oznacza to jednak, że tylko on latem opuści szatnię Barcelony. Nadal jednak nie wiadomo, czy Szczęsny w ogóle zechce przedłużyć swoją współpracę z ekipą z Katalonii i może właśnie na jego odmowę szykują się tym ruchem transferowym działacze.

Joan Garcia na celowniku Barcelony. Ma być gotowy na transfer

Jak donoszą hiszpańskie media Blaugrana chciałaby zakontraktować Joana Garcię z Espanyolu – 24-latek ma za sobą naprawdę świetny sezon, a na dodatek wcale nie będzie kosztował dużo. Wszak 25 milionów euro to w świecie piłki żadna fortuna.

Joan Garcia zagrał w tym sezonie we wszystkich 38 kolejkach LaLiga. Zanotował osiem czystych kont, wpuścił 51 bramek. Na boisku nie miał wcale łatwo, bo Espanyol to drużyna, która raczej nie bije się o najwyższe cele – rozgrywki ligowe kończy w dole tabeli, a o ligowy byt biła się do ostatniego meczu.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

9 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama