Robert Lewandowski dorzucił do osobistej gabloty drugie mistrzostwo Hiszpanii. Wczoraj z Espanyolem co prawda nie zagrał dobrego meczu i nie strzelił gola, ale da się mu to wybaczyć, skoro przed chwilą był nieobecny z powodu kontuzji. Zresztą „Lewy” sam przyznał po spotkaniu, że skupia się na pełnym obrazie, a ten dla niego i całej Barcelony jest przecież znakomity.

Na antenie Eleven Sports drugi z Polaków w Barcelonie tak samo okazywał dumę i chwalił ekipę, w której jest dane mu grać: – Jest to wyśmienity sezon. Wydaje mi się, że gdybyśmy przed nim rozmawiali, ile zdobędziemy trofeów, jak daleko zajdziemy, myślę, że dziewięć na dziesięć osób w ciemno wzięłoby to, czego dokonaliśmy. Na pewno mamy więc powody do radości. […] Trofea i to, ile wspaniałych meczów rozegraliśmy… wydaje mi się, że w tej drużynie można się było zakochać.
Lewandowski ma rację. Barcelona wygrała tytuł w pięknym stylu
Powiemy nawet więcej: mało kto mógł się spodziewać, że Barca będzie grała tak spektakularny futbol i że wygra hiszpański tryplet. Przed sezonem to Real Madryt był ustawiany w roli faworyta, który zmiecie choćby rozgrywki ligowe. Real, który może jednak coś jeszcze wygrać. To korona króla strzelców dla Kyliana Mbappe.
Robert odniósł się do wyścigu strzeleckiego z Francuzem: – Dla nas najważniejsze było przypieczętowanie tytułu. Wiadomo, że kontuzja przydarzyła mi się w słabym momencie, ale to jest piłka nożna. Po coś to się dzieje, ale kompletnie inaczej do tego podchodzę. Mam 25 bramek, zostały dwa mecze, ale jestem bardzo dumny, jaki poziom prezentowaliśmy i cieszę się, że jestem częścią tej wspaniałej ekipy.
Nawet jeśli Lewandowski nie dogoni Mbappe, który ma obecnie 28 trafień, wciąż będziemy mogli mówić o jego bardzo dobrym sezonie pod kątem strzelonych goli. Bez dwóch zdań.
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Słaba Barcelona, genialny Yamal. Mistrzostwo Hiszpanii przyklepane
- Ostra recenzja gry defensywnej Barcelony. “Połączenie karuzeli z jarmarkiem”
- Szczęsny mówi o swojej przyszłości. “Jestem w stanie zaakceptować”
Fot. Newspix