Zrezygnowanie z wielkiej fortuny w Al-Hilal i powrót do rodzinnego Santosu może z pozoru wyglądać jak piękna, romantyczna historia, jakie w piłce zdarzają się już niezwykle rzadko. Okazuje się jednak, że dla Neymara to nie tylko sentymenty, ale też czysty biznes. Brazylijczycy ujawnili szczegóły zarobków piłkarza w macierzystym klubie. Kwoty mogą robić wrażenie.

Oczywiście to nie tak, że Brazylijczyk zarabia w rodzimej lidze porównywalne sumy, co w Arabii Saudyjskiej. To praktycznie niemożliwe. W Al-Hilal Neymar wyciągał około stu milionów euro rocznie. 2024 rok spędził głównie na leczeniu kontuzji, na boisku przebywał jedynie przez 42 minuty, co daje apanaże w kwocie… 2,4 miliona euro za minutę gry!
Ile Neymar zarabia w Santosie?
Brazylijski UOL Esporte podaje, że piłkarz dogadał się z Santosem w niekonwencjonalny sposób. Pobiera od niego nie tylko regularną pensję, ale też zarabia na wykorzystaniu swojej marki osobistej. Klub nie może skorzystać z wizerunku Neymara bez jego zgody, a firma NR Sports, która należy do ojca piłkarza, zagwarantowała sobie w kontrakcie niecodzienne zapisy:
- ma do niej trafić 75% zysków, jakie pojawią się za sprawą nowych sponsorów, którzy nawiązali z Santosem współpracę po przyjściu Neymara,
- jeśli z którymś ze starych sponsorów udało dogadać się większe świadczenie, 75% z podwyżki trafia do Neymara i jego ojca.
Zawodnik zagwarantował sobie, że – niezależnie od tego, czy do Santosu FC zgłosili się hojni sponsorzy, czy nie – klub ma mu wypłacić z tytułu praw wizerunkowych przynajmniej 13,6 milionów euro. Jeśli dołożymy do tego regularną pensję, wyjdzie nam 16,8 milionów euro za pięć miesięcy gry.
Klub liczył na to, że po przyjściu Neymara sponsorzy będą walić drzwiami i oknami. I tak w istocie się stało, bo w artykule UOL Esporte można przeczytać, że Santos zwiększył swoje przychody sponsorskie o 66 milionów reali brazylijskich (trzy czwarte tej kwoty poszło do firmy NR Sports). Nie pokrywa to jednak kwoty minimalnej, jaką wpisano w kontrakt Neymara, a więc klub będzie musiał ponieść dodatkowe koszty. Całkowity pięciomiesięczny kontrakt Neymara ma wynieść około 25 procent rocznego budżetu całego Santosu FC.
Kawał pieniądza. A do tego jeszcze Santos ma opłacać Neymarowi i jego przyjaciołom prywatne loty i pobyty w pięciogwiazdkowych hotelach Neymara, a pracownikom firmy NR Sports – loty w klasie biznes.
WIĘCEJ O NEYMARZE:
- Wittmann: Lewandowski nie może być najlepszy na świecie [WYWIAD]
- Neymar ma na sobie klątwę? Znowu musi przeżywać katusze
Fot. newspix.pl