Reklama

Szczęsny surowo oceniony w hiszpańskiej prasie. „Był po prostu katastrofalny”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

01 maja 2025, 14:19 • 2 min czytania 19 komentarzy

Wojciech Szczęsny pozostaje podstawowym bramkarzem Barcelony, mimo że do zdrowia wrócił już Marc-Andre ter Stegen, którego Polak awaryjnie zastąpił w trakcie sezonu. Zwolennicy powrotu Niemca między słupki dostali jednak dodatkowe argumenty na swoją korzyść, bo za wczorajszy mecz przeciwko Interowi w Lidze Mistrzów na Szczęsnego spadło sporo krytyki.

Szczęsny surowo oceniony w hiszpańskiej prasie. „Był po prostu katastrofalny”

W najostrzejszych słowach występ Szczęsnego ocenił Javi Miguel. Dziennikarz na łamach „Cronica Global” nie pozostawił na polskim bramkarzu suchej nitki.

Reklama

Jego mecz z Interem Mediolan był po prostu katastrofalny. Żadnych skutecznych interwencji, trzy strzały i trzy stracone gole, a byłyby cztery, gdyby nie czubek buta przeciwnika. To nie był występ na poziomie półfinału Ligi Mistrzów, tym bardziej, że dwie z trzech bramek padły po stałych fragmentach gry, a co gorsza, zatrzymał się w połowie drogi, co pozwoliło Dumfriesowi na wykończenie akcji – napisał Miguel.

FC Barcelona – Inter Mediolan. Wojciech Szczęsny skrytykowany przez hiszpańskie media

„Sport” również nie miał wątpliwości, że trzecia bramka obciąża konto 35-latka.

Spośród trzech straconych bramek, trzecia była chyba najbardziej możliwa do uniknięcia. Drogo zapłacił za niezwykłą skuteczność Interu i na pewno w niektórych sytuacjach mógł zachować się lepiej. Bardzo trudne starcie dla Polaka – czytamy.

Juan Jimenez z AS-a krytycznie ocenił polskiego bramkarza nie tylko za wczorajsze spotkanie z Interem, ale również za postawę w ostatnich tygodniach.

„Hype” wokół Wojciecha Szczęsnego przygasa. Polak, który po początkowych wątpliwościach osiągnął idealną formę (…) w ostatnich meczach budził uzasadnione wątpliwości. W ostatnich pięciu meczach Barça straciła jedenaście bramek. Oczywiście, nie każda była winą Szczęsnego, ale prawdą jest, że nie wygląda tak dobrze, jak kilka miesięcy temu – stwierdził dziennikarz.

W oczach Hansiego Flicka Szczęsny wydaje się mieć jednak nadal niepodważalną pozycję. Szkoleniowiec zapewniał niedawno, że to Polak jest numerem jeden na Ligę Mistrzów, a ter Stegen może liczyć jedynie na występy w La Liga.

WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

19 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama