Reklama

Coraz większe kluby chcą Kozłowskiego. Padła konkretna kwota

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

26 kwietnia 2025, 23:05 • 1 min czytania 12 komentarzy

Ostatnio pisaliśmy za tureckimi mediami, że Trabzonspor chętnie wyciągnąłby Kacpra Kozłowskiego z Gaziantep FK. Może być jednak bez większych szans w tym wyścigu, bo dołączyły do niego znacznie większe marki. 

Coraz większe kluby chcą Kozłowskiego. Padła konkretna kwota

Jak informuje portal sporx.com, polskiego pomocnika na celownik wzięli giganci ze Stambułu – Fenerbahce i Besiktas. Szczególnie ci pierwsi, których barwy reprezentuje Sebastian Szymański, mają być zdeterminowani, by dokonać transferu.

Reklama

Fenerbahce i Besiktas chcą Kacpra Kozłowskiego

Zdaniem tego źródła, szefowie obu klubów mieli się spotkać na negocjacjach przed sobotnim meczem ligowym Gaziantepu z Fenerbahce. Padła także konkretna kwota. Stambulski klub jest gotowy wydać 5 mln euro.

Dla jego obecnego pracodawcy byłby to kapitalny interes, bo wyciągał Kozłowskiego z Brighton za symboliczne 200 tys. euro.

Co do samego meczu, Gaziantep przegrał u siebie 1:3. Kozłowski pauzował za czerwoną kartkę, a Szymański wszedł w 67. minucie, gdy Fenerbahce jeszcze przegrywało.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

12 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama