Derbowe spotkania zawsze są gorące, ale w Belgii postanowiono bardzo poważnie potraktować to określenie. Przed meczem Royal Charleroi ze Standardem Liege w sektorze gości odkryto środki pirotechniczne ukryte pod krzesełkami. Sprawę bada prokuratura.

Mecze Royal Charleroi ze Standardem Liege to rywalizacja o dominację w Walonii. Nie są to typowe miejskie derby, bo obydwa ośrodki dzieli blisko sto kilometrów, lecz stosunki między nimi są wyjątkowo napięte, co da się odczuć na trybunach. Przed ostatnim spotkaniem obydwu zespołów kibice gości odkryli, że część krzesełek w sektorze jest poluzowana. Gdy zainteresowali się tematem, znaleźli pod nimi zdalnie sterowane race oraz bomby dymne.
Derby w Belgii. Race i bomby dymne ukryte pod krzesełkami
— Znaleziono i zneutralizowano łącznie czternaście bomb domowej roboty podłączonych do zdalnego systemu zapłonu — poinformowała belgijska prokuratura, która uważa, że detonacja urządzeń mogłaby spowodować poważne obrażenia. Sprawa została skierowana do śledczych jako próba podpalenia budynku, w którym przebywają ludzie.
Osoby, które zamontowały bomby pod krzesełkami w sektorze gości, chciały zapewne uzyskać efekt znany z innych rywalizacji odwiecznych wrogów i „pokolorować” ich część obiektu we własne barwy przy pomocy świec dymnych. Spostrzegawczość kibiców Standardu Liege zapobiegła tej akcji, ale też wywołała interwencję policji oraz ściągnięcie na stadion grupy saperów. Specjalna jednostka zajmująca się rozbrajaniem materiałów wybuchowych wraz z psem tropiącym przejęły sektor, który został częściowo ewakuowany.
W przeszłości derby Walonii obfitowały w inne „atrakcje”. Przykładowo dwa lata wstecz kibole Royal Charleroi obrzucali fanów Standardu Liege zdechłymi szczurami. Wszystkiemu towarzyszył wywieszony na trybunach transparent z napisem „Deratyzacja”.
WIĘCEJ O BELGIJSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Przemysław Łagożny – polski trener walczący o mistrzostwo Belgii [WYWIAD]
- Bogaci jak Club, mądrzy jak Cercle. Reportaż o Brugii
fot. Newspix