Reklama

Hoffenheim wychodzi poza ramy. Trenerem będzie 28-latek.

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

27 października 2015, 20:14 • 2 min czytania 0 komentarzy

Kiedy ostatnio trenerem łódzkiego Widzewa wybrano 26-letniego Marcina Płuskę, słychać było mnóstwo głosów niezadowolenia. Gdy Mariusz Rumak, mając 35 lat na karku, przejmował Lecha – zgodnie krzyczano, że zbyt młody i niedoświadczony. Tymczasem Hoffenheim, klub z Bundesligi, ogłasza, że pierwszy zespół wkrótce poprowadzi nikomu nieznany Julian Nagelsmann. Gość ma 28 lat i zostanie najmłodszym trenerem w historii pierwszej ligi niemieckiej.

Hoffenheim wychodzi poza ramy. Trenerem będzie 28-latek.

Źle idzie w tym sezonie piłkarzom Hoffenheim. Dziesięć meczów i tylko jedna wygrana, mniej punktów nawet od Stuttgartu, przedostatnie miejsce w tabeli. Markus Gisdol zapłacił za te wyniki posadą. Ale za niego Nagelsmann nie przychodzi – zespół przejmuje właśnie Huub Stevens. Trenerska legenda, człowiek od zadań specjalnych, pracował w samych Niemczech w pięciu klubach (w tym sześć lat w Schalke), a ostatnio uratował przed spadkiem Stuttgart. Teraz ma uczynić to samo z Wieśniakami: uporządkować cały bałagan, nie zlecieć poziom niżej.

Kontrakt Stevensa podpisany został tylko do końca sezonu – niezależnie od rezultatów, on dalej pracował tu nie będzie. Od rozgrywek 2016/17 zajęcia z drużyną rozpoczyna młodziutki Nagelsmann. Historia z góry zaplanowana lepiej, niż budżety wielu klubów Ekstraklasy. Plan rozrysowany niczym w korporacji, krok po kroku.

– Jesteśmy świadomi, że to bardzo odważna decyzja z naszej strony. Widzimy w nim jednak tak duży trenerski talent, że zdecydowaliśmy, by dać mu szansę – mówi Alexander Rosen, dyrektor sportowy klubu. Peter Gorlich, który na stanowisko dyrektora wykonawczego został wybrany dwa dni temu, opowiadał dziś o długofalowej polityce Hoffenheim, daleko idących planach i żywym przykładzie myślenia o przyszłości.

Ale powiedzmy sobie szczerze: ta historia to fenomen. Nagelsmann ma 28 lat, nie zdążył zdać wszystkich egzaminów trenerskich, brakuje mu jeszcze części uprawnień i nie posiada właściwie żadnego doświadczenia na podobnym poziomie. Owszem, w przeszłości przez kilka miesięcy był w sztabie szkoleniowym pracującym przy Bundeslidze, ale dotychczas zajmował się dzieciakami w Augsburgu, drużyną U-17 w TSV 1860, a także 19-latkami w Hoffenheim. Tych ostatnich przed rokiem poprowadził do mistrzostwa kraju, ostatnio – do finału. Serwis transfermarkt.de podpowiada jego średnią punktów na mecz: 2,32.

Reklama

Nieźle, ale… No właśnie, to „ale” wciąż dzwoni nam w głowie. Nagelsmann jest młodszy od Eugena Polanskiego, który jeszcze nie skończył trzydziestki. Aż sami jesteśmy ciekawi tego eksperymentu.

Najnowsze

Niemcy

Niemcy

Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Bartosz Lodko
0
Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Komentarze

0 komentarzy

Loading...