Reklama

Ferran Torres rozpływa się nad Lewandowskim. “Jest wzorem”

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

01 marca 2025, 14:32 • 1 min czytania 4 komentarze

Ferran Torres jest zmiennikiem Roberta Lewandowskiego w ataku Barcelony, ale mimo to nie traktuje go jak rywala do gry. Bardziej jest dla niego punktem odniesienia i wzorem do naśladowania.

Ferran Torres rozpływa się nad Lewandowskim. “Jest wzorem”

Na boisku jest “potworem”, legendą. Moim zdaniem to jeden z najlepszych napastników na świecie w ostatnich piętnastu latach. Próbuję być jak gąbka i nauczyć się od niego jak najwięcej. Jest dla mnie wzorem do naśladowania – powiedział reprezentant Hiszpanii w rozmowie z klubową telewizją “Barca One”.

Torres pochwalił Polaka również za to, jak funkcjonuje w szatni.

Robert angażuje się we wszystko, zwłaszcza w to, żeby inni zawodnicy dobrze czuli się w drużynie. W naszym zespole nie ma złej krwi. Bardzo dobrze dogaduję się z Laminem, Lewym czy Raphinhą. Wszyscy idziemy w tym samym kierunku – podkreślił.

Ferran Torres w tym sezonie na wszystkich frontach rozegrał łącznie niewiele ponad tysiąc minut. Mimo to zdobył 11 bramek i zaliczył trzy asysty.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: 

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania