Reklama

Nie było zaskoczenia. Florentino Perez z kolejną (ostatnią?) kadencją w Madrycie

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

19 stycznia 2025, 23:38 • 2 min czytania 2 komentarze

Florentino Perez pozostanie prezesem Realu Madryt przez kolejne cztery lata. Jak poinformował sam klub w oficjalnym komunikacie, wieloletni sternik Królewskich był jedynym kandydatem do pełnienia tej funkcji i jego wybór przez Zgromadzenie Wyborcze był tylko formalnością.

Nie było zaskoczenia. Florentino Perez z kolejną (ostatnią?) kadencją w Madrycie

Doświadczony działacz nieprzerwanie zarządza klubem ze stolicy Hiszpanii od 2009 roku. Jego pierwsza “przygoda” na tym stanowisku trwała sześć lat (2000-2006). Tym razem Perez nie doczekał się pojawienia konkurenta i dalej będzie trzymał stery Los Blancos.

– Po przedstawieniu tylko jednej kandydatury ogłoszonej przez Zgromadzenie Wyborcze i na mocy obecnego statutu klubu, pan Florentino Pérez Rodríguez zostaje ogłoszony prezesem Realu Madryt – czytamy w klubowym oświadczeniu.

Reklama

77-latek pozostanie na czele klubu do czerwca 2029 roku. Wiele wskazuje więc na to, że będzie to jego ostatnia kadencja. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by w wieku 82 lat jeszcze zdecydował się na kontynuację swojej misji w roli prezesa madryckiego giganta.

Florentino Perez to już ikona, która śmiało może stawać w szeregu z najwybitniejszymi postaciami Królewskich w całej klubowej historii obok choćby Santiago Bernabeu, legendarnego prezesa, którego imieniem nazwany jest stadion Królewskich.

Za rządów obecnego sternika drużyna wygrywała siedem razy Champions League, a także zdobywała siedmiokrotnie mistrzostwo kraju. Łącznie w tym czasie drużyna piłkarska wprowadziła do klubowej gabloty aż 37 trofeów, a podobne sukcesy święciła przecież sekcja koszykarska Los Blancos, również jedna z najlepszych drużyn w Europie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska o końcówce rundy: Niektórzy mówią, że ten czas został roztrwoniony

Antoni Figlewicz
0
Prezes Śląska o końcówce rundy: Niektórzy mówią, że ten czas został roztrwoniony

Hiszpania

Ekstraklasa

Prezes Śląska o końcówce rundy: Niektórzy mówią, że ten czas został roztrwoniony

Antoni Figlewicz
0
Prezes Śląska o końcówce rundy: Niektórzy mówią, że ten czas został roztrwoniony

Komentarze

2 komentarze

Loading...